Wpis z mikrobloga

Świetny list gościa, który blokował przemarsz polskich faszystów, którzy szli przez Warszawe pod pretektstem uczczecia tzw żołnierzy wyklętych, a tak naprawdę po prostu gloryfikowali zbrodniarzy i faszystów.

Oczywiście zaraz jakaś konserwa z #4konserwy wyskoczy z tekstem, że faszyści to antifa a ci co chwalą morderców i mają faszyzm na sztandarach to nie faszyści. Jest to oczywiscie głupota. Faszyzm czy nazizm to ideologia prawicowa - w jej centrum jest naród, gloryfikacja narodu bez względu na zbrodnie tego narodu. Faszyzm jest anty-demokratyczny i zagraża wszystkim, którzy nie są faszystami.

https://www.wykop.pl/link/4201263/do-przyjaciol-centrystow/

Jednakże zbuntowałem się przeciwko akceptowaniu ksenofobicznych oraz antysemickich haseł w demokratycznym państwie, które w dodatku łączone były z wychwaleniem morderców. Thoreau w obywatelskim nieposłuszeństwie widział dwa elementy: łamanie prawa i oczekiwanie kary. Tego drugiego się spodziewałem.

Zobaczyliśmy faszystów, więc wystąpiliśmy przeciw nim i przeciw władzy, która ich chroniła. Policja niczym bezmyślne narzędzie brunatnej ideologii bezwzględnie nas spacyfikowała, łamiąc przy tym prawo, na które tak chętnie powołują się symetryści zrównujący moje postępowanie z działaniami homofobów podpalających tęczę. Cieszcie się, kiedy zgodzę się z Wami, przyznając, że łamałem prawo i wstydźcie się, gdy zrozumiecie, że też powinniście.

#neuropa #polityka
  • 37
Czy to w praktyce ma się sprowadzać bo doprowadzenia do zwarcia czy szarży już mi nie robi różnicy.


@stan-tookie-1: Serio nie robi ci różnicy, czy ktoś siedzi na ulicy, czy cię bije?

goście wiedzieli że to co robią nie jest ok


@stan-tookie-1: Zapoznaj się z koncepcją "nieposłuszeństwa obywatelskiego". Sprzeczne z prawem =/= niemoralne.

anty demokratyczne


Co to niby ma znaczyć?
to że jak sobie zaczniemy wybierać które grupy mogą manifestować swoje poglądy, a które nie to jesteśmy w niebezpiecznym miejscu


@stan-tookie-1: Ale to jest wybrane już od dawna (zapisane w Konstytucji i kodeksie karnym), tylko nieegzekwowane przez państwo.

Blokowanie przemarszów ludzi, których poglądy nam się nie podobają jest sprzeczne z ideą demokracji jako takiej.


@imateapot: Polecam zapoznać się z "paradox of tolerance" Poppera.

To nie chodzi o "poglądy które mi
@Andreth: taaa, a ja nie mam zamiaru blokować wydarzeń hipisów czy rurkowców, ale feministki/czarni/cokolwiek już jest be i tym grupom odmawiamy możliwości strajków / protestów / wieców politycznych.

To się nazywa dualizm moralny. Sama sobie nadajesz prawa "wyższe" i sama z siebie robisz "ubermensha / nadczłowieka", który może decydować co wolno, a czego nie wolno, co zgodnie z ideą stanowi zaprzeczenie demokracji, w której każdy jest równy.
Sama sobie nadajesz prawa "wyższe" i sama z siebie robisz "ubermensha / nadczłowieka", który może decydować co wolno, a czego nie wolno, co zgodnie z ideą stanowi zaprzeczenie demokracji, w której każdy jest równy.


@imateapot: To się nazywa moralność w ogóle. Która mówi mi, że czlowiek ma imperatyw moralny, by sprzeciwić sie nawoływaniu do nienawiści narodowościowej i rasowej. Nie, "w demokracji" nie ma prawa głosić swoich poglądów rasista i faszysta. Dość
@madegg:

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość


Nie trzeba być istotą transcendentną iksde, wystarczy umieć czytać.
Paradox Poppera nie ma nic wspólnego z demokracją, bo demokracja to sposób podejmowania decyzji.


@imateapot: Ty zacząłeś pierwszy twierdzić, że "wolność do organizowania zgromadzeń / przemarszy / wieców politycznych jest podstawą demokracji", czyli ty rozumiesz demokrację nie tylko jako "sposób podejmowania decyzji", tylko coś powiazanego z prawami obywatelskimi. Jak najbardziej słuszne rozumienie, tylko uświadamiam ci, że wolność słowa i zgromadzeń kończy sie tam, gdzie zaczyna się nawoływanie do nienawiści.