Wpis z mikrobloga

Nikomu nie życzę takiej końcówki życia i w ogóle takiego życia jak moje. Czuje że życie mi ucieklo, przemknęło między palcami. Od zawsze byłem niski (160 parę cm, bliżej tego 160 niż 70) i cherlawy oraz miałem problemy z nogami przez co zawsze szła szydera od strony większych kolegow, a dziewczyny zawsze traktowały mnie jak coś chorego, słabego, nie wartego uwagi. W szkole średniej się zalamalem, zamknąłem w sobie, opuściłem się w nauce co skutkowało tym, że nie poszedłem na studia. Chodziłem do psychologa, niestety jego gówno rady nic nie dawały. Moja rodzina w głębi serca też się ze mnie podsmiechiwała i nie brała na poważnie gdyż nie pasowałem do nich (wysocy, dobrze zbudowani, nawet kobiety powyżej 170 były) i zdarzaly się takie sytuacje, że jeden z członków rodziny powiedzial gdy narodziło się dziecko, że lepiej by nie wyglądało tak jak ja. Brak jakiegokolwiek wsparcia, lekceważący stosunek do mojej osoby na zawsze mnie odmienił. Po 20 roku życia i ukończeniu liceum poszedłem do gówno pracy gdzie zarabiałem jakieś 1600zl miesięcznie i ledwo starczało na zycie, a co dopiero by o siebie zadbać, pójść na siłownię (chociaż i tak komicznie by to wyglądało) lub kupić jakikolwiek inny ciuch niż szmatę z lumpeksu. W wieku 23 lat opuścił mnie ostatni rodzić, dalsza rodzina odsunęła się ode mnie i zostałem sam. Niedługo po tym wylądowałem na ulicy, gdzie żyłem przez 4 lata jak szczur. Przed 30 udało mi się trochę ogarnąć, dostałem mieszkanie socjalne oraz pomoc w poszukiwaniu pracy, która znalazłem w call center. Żyłem co prawda jak robak, miłości nigdy nie zaznałem i nie znam gdyż stwierdzono jakieś półtorej roku temu, że mam nowotwór układu pokarmowego, w dniu dzisiejszym jestem w szpitalu, strasznie się męczę, lekarze nie dają mi szans na przeżycie do 2019 roku, sam często myślę czy nie zakończyć tych mek. Założyłem tu konto by zostawić jakikolwiek ślad po sobie gdy niedługo znikne.

#truestory #gorzkiezale #oswiadczenie
  • 4
  • Odpowiedz