Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie natury językowej - jak potocznie, zwłaszcza w rozmowach z kobietami, określacie żeńskie narządy płciowe? A może różowe powiedzą, jak to jest między różowymi albo jaka forma jest dla Was akceptowalna np. w rozmowie z kolegą. Rozmawiając z przyjaciółką na temat moich stosunków z żoną (tak, wiem, dziwne) mogę co najwyżej powiedzieć "pochwa", ale to jakby nie wyczerpuje tematu, natomiast "srom" brzmi co najmniej... źle. Poza tym, nie jestem lekarzem i nie rozmawiam z pacjentką! Z piersiami jest prościej, bo "cycki" są generalnie formą akceptowalną, a co z cipkami? #pytanie #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 19