Wpis z mikrobloga

@highlander Też jestem biedny i też chciałem taki motocykl. Zamiast narzekać wziąłem sobie tyle fuch na klatę ile się dało. W rok tylko z dodatkowej pracy uzbierałem 8tys zł i kupiłem Yamahę Dragstar 650. Jeszcze nie mam trzydziestki a od dwóch lat śmigam sobie "prawie" wymarzonym motocyklem. "Dla chcącego nic trudnego". No chyba, że ktoś ma dwie lewe ręce do roboty to może zostać przy oglądaniu obrazków( ͡° ͜ʖ ͡
Pobierz
źródło: comment_C4VLPmkqW4hL0JvPC6ilCrk9gjaeGFrA.jpg
@PlackyLubie: no gratuluje. ale jedna nie chce jezdzic motocyklem ktory zawsze bedzie mi przypominal o tym ze chce czegos innego :D

ja robie po 240h w miesiacu a branza w ktorej robie nie pozwala na zarabianie wiekszej ilosci gotowki, ot zycie
@highlander Z podejściem typu "będę jeździł HD albo wcale" można nigdy nie usiąść na motocyklu. Z życiem jest tak, że jak teraz nie możesz odłożyć na motocykl pracując 240 h w miesiącu to będąc łysiejącym pierdzielem po 50. będzie tak samo. Zawsze są jakieś ważniejsze wydatki a kasy za mało. Albo się marzy, albo próbuje zrealizować marzenia( ͡° ͜ʖ ͡°)