Wpis z mikrobloga

Byłem z dziewczyną poznaną na #sympatia na kilku spotkaniach, potem zaprosiłem ją do siebie, mieliśmy zrobić sobie pizzę i obejrzeć film. Wracając z pracy ją zgarnąłem z uczelni, zajechaliśmy po składniki do pizzy. Kupiłem co trzeba, ona wzięła sobie 3 piwa, jedziemy do mnie. Zaczynam robić ciasto, ona się rozsiadła z piwkiem. Zabieram się za przygotowanie składników i powiedziałem jej, że może w tym czasie ser utrzeć, to ta zaczyna coś marudzić, że przecież mikserem można. No to mówię, że jak jej się nie chce, to ja mogę utrzeć ser, a ona niech pokroi paprykę w tym czasie. A ona ani drgnie XD w końcu sam zrobiłem wszystko, a w między czasie słuchałem jakichś kąśliwych uwag, że źle drożdże dodaję i ciasto nie wyjdzie. Potem jeszcze zaczęła robić jakieś przytyki, że jestem sknerą, ale jak zapytałem konkretnie o co chodzi, to nie chciała powiedzieć (za swoje piwa płaciła sama, może oczekiwała, że ja za nie zapłacę), podczas gdy ja płaciłem za nasze pierwsze 3 spotkania. #!$%@?, skąd się biorą takie księżniczki? Żaden normalny facet nie będzie wokół takiej skakał. Co ciekawe jak siedzieliśmy w pubie, albo graliśmy w bilarda to wydawała się spoko, dopiero teraz wyszło szydło z worka. Poszukiwań normalnej dziewczyny ciąg dalszy...
#logikarozowychpaskow #podrywajzwykopem #tinder #rozowepaski
  • 121
@Domiman:

(za swoje piwa płaciła sama, może oczekiwała, że ja za nie zapłacę), podczas gdy ja płaciłem za nasze pierwsze 3 spotkania.

Żaden normalny facet nie będzie wokół takiej skakał.

#!$%@?, skąd się biorą takie księżniczki?


aha

ja generalnie jestem tradycjonalistą i nie mam nic przeciwko płaceniu za 1-2 max 3 spotkania, ale bez przesady


Wiesz co, każdy orze jak może, ale nie dziw się, skąd się biorą takie księżniczki. Wystarczy
@Domiman jakaś dziwna ta różowa, wspólne gotowanie jest super (ʘʘ) na codzień to ja gotuje, ale sporadycznie z niebieskim tez robimy coś razem, pamietam jeszcze ciężkie początki gdy mój niebieski na obiad to potrafił odgrzać tylko jakiegos gotowca, ale fajnie było kogos nauczyć co i jak w kuchni sie robi () poza tym wydaje mi sie, że na końcu wszystko to
@Domiman: yhm no co kto lubi... może większość ludzi to kręci, nie wiem.

na codzień to ja gotuje, ale sporadycznie z niebieskim tez robimy coś razem, pamietam jeszcze ciężkie początki gdy mój niebieski na obiad to potrafił odgrzać tylko jakiegos gotowca, ale fajnie było kogos nauczyć co i jak w kuchni sie robi


@blntgr: no bardzo fajnie, że musiałaś robić coś, co powinni byli zrobić rodzice. xd ale frajda, to
@Domiman: Już tymi 3 browarkami zapaliła by mi się lampka.. Pomijam już fakt, że najwyraźniej pacjentka za kołnierz nie wylewa, ale kupowanie 3 piw na pierwsze spotkanie w domu z gościem z którym się spotyka świadczy o grubszym problemie, a piwkowanie to imho dziewczynom nie przystoi.. nie chodzi mi o walenie piw w klubie czy pubie, tylko takie kanapowe picie jak u janusza z wąsem, przecież jej głupio powinno nawet być
Żaden normalny facet nie będzie wokół takiej skakał.


@Domiman: Zdziwiłbyś się, ilu by skakało. Syndrom księżniczki to niewątpliwy rak trawiący nasze społeczeństwo, ale kobiety nie są tu jedynym problemem. Gdyby nie ulegli i przesadnie zabiegający o względy kobiet faceci, to żeńska populacja szybko by się naprostowała.
@Wasz_Pan: hah podobna historie znajomy programista15k opowiadal, podczasj drugiej randki z cakiem niezla loszka okolo 30 (taka typowa z tych co sie wyszalaly i teraz szukaja spokojnego mirka) ta pokazala palcem na budujacy sie blok blisko centrum wawy i z calkiem powazna mina wypaliła "kiedy kupisz mi tu mieszkanie? w koncu tak dobrze zarabiasz..." ( ͡° ͜ʖ ͡°)