Wpis z mikrobloga

Byłam ostatnio w sklepie "ze wszystkim". Przy kasie kasjerka każdemu proponuje dodatkowy produkt. Standardowa rozmowa wyglądała tak:
- A może wzięłaby pani również kejsa na telefon? Lub doładowanie do telefonu?
- Nie, dziękuję.
- Ależ proszę nie dziękować! Nie ma za co!

I teraz nie wiem, czy ona nie do końca rozumiała odpowiedź ludzi, bo np. z innego kraju była, ale dobrze mówiła po polsku, czy też dlatego, że chciała po prostu urozmaicić sobie dzień.

#takietam #rozowepaski #sklep
  • 4