Wpis z mikrobloga

Rozumiem, ale gardzę nadmiernym szacunkiem do Jordana Petersona.
- jego purytańskie poglądy dotyczące różnic płciowych doprowadzają do kretyńskich stwierdzeń o potencjalnej niemożliwości kobiet i mężczyzn do pracy razem, co świetnie potwierdza głupie założenia redpillowych stulej.
- jego wiara w teorię spiskową o marksizmie kulturowym jednoznacznie winna go skreślać jako wpływowego myśliciela, ale stuleje nadal wykopują.
- jego podejście do postmodernizmu jest tak radykalne, że aż aintelektualne. Postmodernizm w szerokim sensie zakłada że prawdy wywodzą się z interakcji idei a nie jak w klasycznej filozofii z aksjomatów i bezpośredniej indukcji. Dodatkowo twierdzi on że marksizm jest ideologią postmodernistyczną czym jednoznacznie wykazuje że nie rozumie czym jest marksizm i czym jest modernizm i postmodernizm.
- jego tezy są naprawdę nieoryginalne. Jedyne co Jordan Peterson robi co nie jest zwyczajnie głupie to powtarzanie tez Stevena Pinkera, który do kwestii takich jak natura ludzka, język i różnice płciowe w psychice podchodzi z o wiele większą dozą naukowej metody i znacznie mniejszym ideologicznych zacietrzewieniem.

Po #!$%@? słuchacie Petersona jak są lepsi?
#neuropa #4konserwy #filozofia #jordanpeterson
  • 110
  • Odpowiedz
@Croce
Jak wyżej. Dorzucę jeszcze, że dyskusja tu (może niekoniecznie w twoich komentarzach) wygląda mniej więcej tak:

Peterson: pośród jakichś tam grup narasta zjawisko podpalania domów. Jutro twoja chata może spłonąć.

Wykopki: definicja spalania nie obejmuje zwęglenia w niepełnym stopniu, a zaimpregnowane belki stropowe się nie palą tylko zwęglają. Poza tym podpalać i płonąć to dwie różne... bla bla bla

No i właśnie dlatego ludzie słuchają Petersona, bo on nie rozwadnia ważnych
  • Odpowiedz
@Kapitan_Neuropa: Zabawne czasy mamy, że podręcznikowy klasyczny liberał (sam się zresztą tak określa) jest teraz uznawany za 'prawaka'.

Poza tym, Petersonowi od 'sławy' nie odwali, jeżeli już to w zupełnie innym kierunku niż Ci się wydaje. Sam w pewnym wywiadzie powiedział że jego dni jego medialnej kariery są policzone - parafrazując: powie coś nie tak, przekręci, co da jego przeciwnikom wreszcie odpowiednie narzędzie żeby go medialnie zniszczyć.
  • Odpowiedz
@szpongiel: wydaje mi się że tu chodzi o coś innego - Peterson zdaje się sugerować (mało go znam, ale takie odniosłem wrażenie po fragmentach 12 Rules... i urywkach filmików), że postmodernizm jest w jakimś sensie kontynuacją marksizmu i że z tego, że np twórcy postmoderny odnosili się jakoś do marksizmu, miałoby wynikać że to są jego intelektualni spadkobiercy, i że z tych dwóch wywodzi się jakiś prąd myślowy który dominuje współczesne
  • Odpowiedz
@urs6: Głównie jeszcze Kanada (przepchano prawo odnośnie przymusu używania specjalnych zwrotów do osób dziwno płciowych), Wielka Brytania(multikulti, cenzura,ostatnio feministki pozbawiły pracy grid girls w F1), Niemiaszki (multikulti, cenzura, autorytaryzm pod hasłami równości itp. Ostatnio Policja miasta dziękowała antifie za pomoc w zatrzymania legalnej demonstracji #120db a komu się nie podoba ten może z Niemiec wyjechać), może France jeszcze.


@LegionPL: caly twoj post to powtarzane glupkowato hasla: multikulti, cenzura, multikulti, cenzura.
  • Odpowiedz
Skoro Peterson to powiedział, to już jest.


@Cheater: ale nie o to chodzi ze nie można sobie wziąć dwóch losowych słów, połączyć ich w pojęcie i zdefiniować jakbądź, tylko że to co Peterson sugeruje za tym terminem (że jest jakiś nurt myślowy będący jednocześnie neomarksizmem i postmodernizmem i że on gdzieś tam dominuje) nie ma sensu
  • Odpowiedz
@Majk_: Nie wiem na ile zdajesz sobie sprawę, ale wrzucasz bardzo mocno pociętą wersję, w której m.in. wycięto bez zaznaczenia żadnej przerwy kawał rozmowy (sklejenie fragmentów 2 wypowiedzi petersona oddzielonych o 6 minut rozmowy przez wycięcie wszystkiego pomiędzy), wycięto fragmenty gdzie krytykuje zjawisko molestowania, wycięto fragment, gdzie wyjaśnia że nie jest przeciwnikiem pracy kobiet i mężczyzn razem, ale chce zwrócić uwagę że nie rozumiemy jeszcze zasad i mechanizmów jakie tam zachodzą,
  • Odpowiedz
@Croce: mnie się wydaje, że mniej istotne niż definicje są sprawy, które Peterson opisuje z otaczającej nas rzeczywistości.
Owszem, dobór słów i definicji też się liczy ale mnie jest trudno ocenić ich trafność. Nie doktoryzowałem się z nauk humanistycznych. Natomiast trafność diagnoz i obserwacji bardzo trudno podważyć, gdyż jeśli nie żyje się w medialnej bańce informacyjnej (ok, każdy w jakiejś żyje ale mam na myśli taką jednostronną oraz mainstreamową). To widać
  • Odpowiedz
@stefan_banach Niemcy jeszcze przepchnęli prawo odnośnie przymusu usuwania treści na pejsbuku i innych tego typu stronach jako mowy nienawiści i mają na to mały limit czasowy pod ogromnymi karami finansowymi. Wielka Brytania nie jestem pewien czy ma takie prawo ale wiem że też ścigają ludzi za wpisy na pejsbukach i innych zamiast prawdziwej przestępczości dajmy na to muzułmańskich gangów gwałcicieli. Tak naprawdę ludzie tam żyjący mają ograniczoną swobodę wypowiedzi jesli powiedza albo
  • Odpowiedz
mnie się wydaje, że mniej istotne niż definicje są sprawy, które Peterson opisuje z otaczającej nas rzeczywistości.


@szpongiel: Być może są. Ale do analizy problemów społecznych nie wystarczy wskazać jakichś spraw i powiedzieć, że są powiązane, i że uzasadnia to jakaś teoria, która jest oparta na niepoprawnym rozumieniu pewnych nurtów myślowych, z których rzekomo ten problem miałby wynikać. Możliwe, że Peterson wskazuje te sprawy dobrze, ale to nie znosi krytyki, że
  • Odpowiedz
@Croce dzięki za rzeczowy i wyczerpujący wpis. Będę uważniej słuchał Jordana choć mam wrażenie, że wielu jego krytyków próbuje obalać w jego wypowiedziach rzeczy, których on nigdy nie powiedział. Klasyk to jest jego wywiad z brytyjskiego Channel 4 z Cathy Newman.
  • Odpowiedz
Klasyk to jest jego wywiad z brytyjskiego Channel 4 z Cathy Newman.


@szpongiel: widziałem tylko fragmenty, ale tu masz akurat absolutną rację że czasem wyglądało jakby celowo nie chciała rozumieć co Peterson mówi
  • Odpowiedz
@Majk_:

Po #!$%@? słuchacie Petersona jak są lepsi?

No to dawaj tych lepszych, posłuchamy.
A tak na marginesie, jedziesz po jego opiniach, które mają niewielki wpływ albo i żaden na jego pracę popularyzatorską. Lepsi, to rozumiem, lepiej tłumaczą podobne zagadnienia z zakresu psychologii i pokrewnych? No i mówię o popularyzatorach. Niekoniecznie naukowcach. Raczej osobach potrafiących wytłumaczyć coś publiczności nie siedzącej zawodowo w temacie.

I jeszcze jedno, nie wierz do końca w
  • Odpowiedz