Wpis z mikrobloga

Rozumiem, ale gardzę nadmiernym szacunkiem do Jordana Petersona.
- jego purytańskie poglądy dotyczące różnic płciowych doprowadzają do kretyńskich stwierdzeń o potencjalnej niemożliwości kobiet i mężczyzn do pracy razem, co świetnie potwierdza głupie założenia redpillowych stulej.
- jego wiara w teorię spiskową o marksizmie kulturowym jednoznacznie winna go skreślać jako wpływowego myśliciela, ale stuleje nadal wykopują.
- jego podejście do postmodernizmu jest tak radykalne, że aż aintelektualne. Postmodernizm w szerokim sensie zakłada że prawdy wywodzą się z interakcji idei a nie jak w klasycznej filozofii z aksjomatów i bezpośredniej indukcji. Dodatkowo twierdzi on że marksizm jest ideologią postmodernistyczną czym jednoznacznie wykazuje że nie rozumie czym jest marksizm i czym jest modernizm i postmodernizm.
- jego tezy są naprawdę nieoryginalne. Jedyne co Jordan Peterson robi co nie jest zwyczajnie głupie to powtarzanie tez Stevena Pinkera, który do kwestii takich jak natura ludzka, język i różnice płciowe w psychice podchodzi z o wiele większą dozą naukowej metody i znacznie mniejszym ideologicznych zacietrzewieniem.

Po #!$%@? słuchacie Petersona jak są lepsi?
#neuropa #4konserwy #filozofia #jordanpeterson
  • 110
  • Odpowiedz
@Majk_ ale to jest przecież chyba oczywiste że mieszane grupy pracują gorzej? Jaki debil może myśleć inaczej? Jak pracowałem w korpo to w teamie 40 osobowym było 6 małżeństw które się związały w pracy xD
  • Odpowiedz
Kryterium weryfikalności, a raczej trudności z nim.


@Slonx: myślę że akurat w kwestii sprzeczności pomiędzy postmodernizmem a marksizmem, z ktorego wynika to nieistnienie, nie ma potrzeby dbać o kryterium weryfikowalności (zresztą z weryfikacjonizmem ogólnie jest nieco problemów ale zostawmy to), bo powinna być możliwość skonstruowania ładnego formalnego argumentu
  • Odpowiedz
@Majk_: Ja oglądam jego wykłady z psychologii osobowości, bo są rewelacyjne. Ma ogromną i bardzo przekrojową wiedzę z wielu działów psychologii i potrafi przedstawić dobrą jej syntezę, wzbogaconą o przykłady z literatury i filozofii. Jako wykładowca jest genialny.
  • Odpowiedz
@Majk_: taaa teoria spiskowa. Dla przykładu jedna z ostatnich Marksistowskich książek, jakie przeczytałem jest postmodernistyczno-marksistowski Anty-Edyp Deluzego i Guattariego, gdzie Edyp to symbol trójkąta rodzinnego (matka-ojciec-dziecko) który musi zostać zniszczony na wszystkich poziomach bo prowadzi do kapitalizmu i faszyzmu. Trochę wcześniej czytałem Osobowość Autorytarna Adorna w której wprost ludzi którzy mówią, ze są szczęśliwi, kochają rodziców i maja prace uznaje się (na drodze psychoanalitycznych czarów) za patologie, a ludzi z głębokimi
  • Odpowiedz
Peterson nie mówi o teorii spiskowej. Na uczelniach za oceanem to jest narastający problem, możesz o tym poczytać np, tutaj https://heterodoxacademy.org/ (oraz o tym jak ten problem rozwiązać)


@CarlGustavJung: Mówi o teorii spiskowej, bo nie przedstawia jedynie problemu ale do tego dodaje, że wynika on z "marksizmu kulturowego", z tego, że ideologia marksizmu ewoluowała i teraz marksiści chcą "zniszczyć" zachodnie społeczeństwa. Więc nie mówi jedynie o problemie, dorabia do niego teorię,
  • Odpowiedz
Po #!$%@? słuchacie Petersona jak są lepsi?


@Majk_: Bo ładnie mówi i zrozumiale mówi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Peterson ma talent do przemawiania, dyskutowania, i wiele ciekawych oraz wartościowych spostrzeżeń, ale niepotrzebnie jest idealizowany.
  • Odpowiedz
@sorek: Bo zachodni akademicy znają marksizm tak jak i znają postmodernizm i ich poglądy często te dwa składniki zawierają. Nie jest bzdurą to, że istnieją ludzie po części zgadzający się z marksem i uznający postmodernizm.

Problemem jest to, że "kulturowy marksizm" jest używany jako łatka do wszystkiego co się nie podoba konserwatystom. Ten zabieg pozwala uogólnić i zepchnąć cokolwiek do międzynarodowego spisku wycelowanego niemal personalnie w daną osobę. To pozwala na
  • Odpowiedz
@urs6

Ale zdajesz sobie sprawę, że zarówno neomarksizm oznacza coś konkretnego, jak i postmodernizm oznacza coś konkretnego ale innego niż neomarksizm, ponadto stoją do siebie niejako w kontrze? A wrzucenie ich do worka podpisanego jako rzeczy których nie lubię i/lub nie rozumiem nie sprawia, że się łączą?

A Ty zdajesz sobie sprawę, że Peterson zdaje sobie sprawę? Co więcej, on to sam podkreśla, że ludzie którzy oba je wyznają są niespójni w
  • Odpowiedz