Wpis z mikrobloga

Jak bardzo zaawansowany ma być ? Ja mocno polecam Wszechświat z niczego od Lawrence M. Krauss, taki dobry kompromis pomiędzy literaturą popularnonaukową a czymś bardziej technicznym. Jak mocniej techniczne to polecam leonarda susskinda
  • Odpowiedz
@filmologia: Jeśli chodzi o książkę Rovellego, to problem jest taki, że ona nie przedstawia faktycznego stanu badań w fizyce, tylko poglądy wąskiej grupy ludzi zajmujących się LQG, którą cała reszta świata mającego pojęcie o temacie odrzuca. Mój znak (z zasobów Prószyńskiego i S-ki) jakości mają książki Lisy Randall, Leonarda Susskinda, Michio Kaku, Franka Wilczka, Antona Zeilingera, Gordona Kane’a. Penrose’a nie polecam.
  • Odpowiedz