Wpis z mikrobloga

mam problem z piecykiem Mircy
rozkręciłem cały, wyczyściłem membranę pod ciśnieniem i w ogóle, ale wszystko i tak było w miarę czyste, więc nie pomogło
iskra z baterii odpala się prawidłowo, ale z kranu z którego do tej pory leciała woda nawet zbyt ciepła teraz leci zimna. dopiero kiedy na junkersie przesunę gaz na maksa robi się cieplej ale nawet nie gorąco. a piec szaleje jak ognie piekielne.
chyba, że w kranie odkręcę wodę na minimum, wtedy jest ciepła, przy maksymalnym ogniu do sufitu.
do piecyka woda jest odkręcona na maksa, w piecyku przepływ ustawiony na minimum. tak jak zawsze. co może być jeszcze nie tak?
#pytanie #pytaniedoeksperta #piecyki
  • 7
@bizonsky: wężownica zaj... kamieniem. Już kilka razy musiałem czyścić . Tylko że u mnie działo się tak że ciśnienie wody było bardzo niskie i nie chciał się zapalać.
@azamat #!$%@? może jednak masz racje, jak puszcze wode pod prysznicem nawet sie nie zapala, i z kranu tez nie, chyba ze odczekam 5 min to zapala z kranu... #!$%@? akcja
@bizonsky: jak zakręcałeś dopływ wody mógł się jakiś syf oderwać i przytkać. Ja sam czyszczę wężownice. Odkamieniacz albo ocet i wio. Nie tykam tylko zespołu gazowego i działa za każdym razem.