Wpis z mikrobloga

#linux

Ale mnie ten linuks #!$%@?, potrzebuje zainstalowac na chwile 2 programy Truecrypt i Daemon no to podaje lokacje do podanego pliku "sudo apt-get install /home/ubuntu/Downloads/truecrypt-7.1a-setup-x64" i dostaje:
E: Unable to locate package truecrypt-7.1a-setup-x64
E: Couldn't find any package by regex 'truecrypt-7.1a-setup-x64'

Tego linuksa nigdy nie ogarne, za kazdym razem gdy musze na nim cos zrobic to godziny trace na takie banalne gowno, 100 poradnikow w necie i nic z tego nie wynika.
  • 27
Instalacja na OSX, Win (klikanie Dalej, Dalej, Dalej), czy nawet Androidzie (Linux jakby nie patrzeć) jest banalna dla 95% użytkowników. Po prostu działa.


@wonsz_smieszek: Instalacja na linuksie sprowadza się do otwórz "centrum oprogramowania" kliknij zainstaluj. To jest zdecydowanie mniej kroków niż w OSX czy windowsie. Ba jak masz totalne minimum wiedzy to możesz sobie przez basha zainstalować program/pakiet i tak jak gdzieś stawiam system to klepię jedno polecenie, które instaluje mi
@Bitconnect jak to nie wspominają?

wystarczy sobie wpisać w google "manually install deb package" i masz odpowiedź. Mniej czasu by Ci to zajęło niż robienie wpisu na mirko.

PS Tak linux jest trudny jak się zabiera do niego od dupy strony. Albo pytaj tutaj albo googluj np "jak zamontować obraz ubuntu" bo potem się okazuje, że zamiast instalować tonę crapu możesz coś załatwić dwuklikiem dosłownie.

@Kryspin013: > @Bitconnect: poświęciłbyś 3
Instalacja na linuksie sprowadza się do otwórz "centrum oprogramowania" kliknij zainstaluj.


@Kryspin013: to dotyczy podstawowych programów w popularnych distro. Cokolwiek mniej oczywistego lub jakikolwiek mniej modny w ten chwili system i se ne da. Albo se da, ale najbardziej aktualna wersja jest sprzed pół roku...

Nie mam Ubuntu, ale czy aktualny TrueCrypt/VeraCrypt jest tak od ręki w centrum oprogramowania? Pewnie co najmniej repo trzeba dodać wcześniej.

Za to 60-70% oprogramowania, z
@Bitconnect:

poświęciłbyś 3 godziny na książkę o podstawach linuksa i tych pozostałych setek godzin byś nie marnował później.


Nie chcę się kłócić. W każdym razie nie tutaj jest istota problemu. Jak miałeś szyfrowany dysk to na logikę mogłeś uruchomić w VM-ie np w VirtualBoxie tak jak ci pisałem - tak żeby najprościej i najszybciej było - bez instalacji zbędnego oprogramowania. Pisałem ci o livecd lub VM-ie właśnie żebyś nie ominął takie
@grzybosiur: Czemu nikt nie śledzi istoty problemu (°° xD

OP nie chce korzystać z Linuksa, OP potrzebował tylko dostać się do surowego Linuksowego obrazu dysku, ale nie do końca zrozumiał jak! Wszystko co dosłownie da się wyklikać z gui. Przestańcie się kopać xD