tl;dr - mój #rozowypasek ćpie i odwala chory szajs. czy to przez to? co robić?
Jutro te słynne #walentynki a moja wybranka serca strzeliła focha o kompletną pierdołę. I nie, nie chodzi o typowe gównopowody o które kłócą się pary w tysiącach związków tylko faktycznie rzecz, w której trzeba być detektywem Rutkowskim, żeby odnaleźć jakikolwiek powód do przy***nia się, ale z pewnych przyczyn wolałbym go nie przytaczać. Zaznaczam że to nie jest mój pierwszy związek, nawet nie drugi, więc opcja "laski takie są, musisz z tym żyć" tym razem nie przechodzi, bo nigdy nie było aż tak źle. Jakiś czas temu zacząłem nawet monitorować w daily trackerze dni w których wybitnie NIE odwala, przez co w ciągu ostatnich 3 tygodni zauważyłem schemat 2 dni robienia spiny z niczego na 1 w którym jest kochana i faktycznie wtedy miłość mocno, życie jest piękne itp itd. I tu pojawia się moje #pytanie
Czy to przez fetę? (jbc kompletnie nigdy w życiu niećpiący here) Bierze całkiem sporo ale niestety nasz dobry wspólny znajomy zażywa tego syfu 2 razy więcej, przez co rozmowy zazwyczaj kończą się na "wcale nie biorę tak dużo, X to przesadza, ale ja to tam spokojnie". To druga moja ulubiona wymówka po "ale ja biorę tylko dobrą, sprawdzoną i tylko fetę" Jeżeli ktoś sobie ich teraz wyobraża, żeby lepiej przeżyć tę historię to podpowiem, że ich styl życia bardziej pasuje do Wilka z Wall Street niż do patusów w rynsztoku. Miałem z tym problem od zawsze, ale przez to że to raczej świeży związek moje dotychczasowe próby cj strzelił, bo nie chciałem jeszcze za bardzo naciskać na samym początku. Poguglowałem co nie co i dowiedziałem się, że jej ponadprzeciętne humorki mogą być spowodowane właśnie tym. Nie chcę w żadnym wypadku jej zostawiać, bo poza tym że jest 11/10 to (raz na trzy dni XD) jest naprawdę cudowną osobą z podobnymi pasjami itp dlatego wolałbym coś z tym zrobić. Co robicz?
@Tutanchanon: bo widziałem na własne oczy z czym ludzie potrafią mieszać sprzęt i puszczać to w ludzi i to w biednej wschodniej Polsce. To samo dzieje się wszędzie, Śląsk, Wawa i każdy inny rejon w Polsce. Zysk się liczy, a nie zdrowie kupujących :) @bemo: tylko że adderall to czyściutkie sole a--------y i metaamfetaminy bez żadnych dodatków, które ile byś zjadł i tak nie spowodują wielkiego naspidowania. A
@harrygwozdz: Sam się z tym gównem prawie dwa lata męczyłem. Odwyk to było piekło, dwa miesiące totalnej anhedonii połączonej z narkolepsją. Rzucenie stymulantów jest właśnie trudne z powodu tego odwyku. Do tego dochodzą psychozy amfetaminowe, paranoje (wszyscy wiedzą, że ćpam. Każdy obserwuje i ocenia. Ktoś mnie p---------i.), ciągła schiza z rozszerzonymi źrenicami. Latem jest tragedia z kontrolą temperatury ciała i z człowieka po prostu leje się pot. Do tego oczywiście
Mój 9 letni syn tworzy muzyke w fl studio to jego pasja Ma 0 wyświetleń na youtube czy jest na sali choć 1 n----------y Mirek co da mu like lub komentarz https://www.youtube.com/watch?v=QlYt2ij85rg
tl;dr - mój #rozowypasek ćpie i odwala chory szajs. czy to przez to? co robić?
Jutro te słynne #walentynki a moja wybranka serca strzeliła focha o kompletną pierdołę. I nie, nie chodzi o typowe gównopowody o które kłócą się pary w tysiącach związków tylko faktycznie rzecz, w której trzeba być detektywem Rutkowskim, żeby odnaleźć jakikolwiek powód do przy***nia się, ale z pewnych przyczyn wolałbym go nie przytaczać.
Zaznaczam że to nie jest mój pierwszy związek, nawet nie drugi, więc opcja "laski takie są, musisz z tym żyć" tym razem nie przechodzi, bo nigdy nie było aż tak źle.
Jakiś czas temu zacząłem nawet monitorować w daily trackerze dni w których wybitnie NIE odwala, przez co w ciągu ostatnich 3 tygodni zauważyłem schemat 2 dni robienia spiny z niczego na 1 w którym jest kochana i faktycznie wtedy miłość mocno, życie jest piękne itp itd.
I tu pojawia się moje #pytanie
Czy to przez fetę? (jbc kompletnie nigdy w życiu niećpiący here)
Bierze całkiem sporo ale niestety nasz dobry wspólny znajomy zażywa tego syfu 2 razy więcej, przez co rozmowy zazwyczaj kończą się na "wcale nie biorę tak dużo, X to przesadza, ale ja to tam spokojnie".
To druga moja ulubiona wymówka po "ale ja biorę tylko dobrą, sprawdzoną i tylko fetę"
Jeżeli ktoś sobie ich teraz wyobraża, żeby lepiej przeżyć tę historię to podpowiem, że ich styl życia bardziej pasuje do Wilka z Wall Street niż do patusów w rynsztoku.
Miałem z tym problem od zawsze, ale przez to że to raczej świeży związek moje dotychczasowe próby cj strzelił, bo nie chciałem jeszcze za bardzo naciskać na samym początku.
Poguglowałem co nie co i dowiedziałem się, że jej ponadprzeciętne humorki mogą być spowodowane właśnie tym.
Nie chcę w żadnym wypadku jej zostawiać, bo poza tym że jest 11/10 to (raz na trzy dni XD) jest naprawdę cudowną osobą z podobnymi pasjami itp dlatego wolałbym coś z tym zrobić.
Co robicz?
#zwiazki #narkotykizawszespoko