Wpis z mikrobloga

@vladek: cóż, bywa i tak. Najważniejsze, że chory ma Ciebie jako dawcę i jak się jego stan poprawi to wiedzą do kogo uderzyć.

Sam jestem zapisany w DKMS, ale mam nadzieję że mój szpik nikomu nie będzie potrzebny.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@Atexor dokładnie tak. Jestem zwarty i gotowy. Kiedyś w ogóle rozkminiałem że to jest szczęście w nieszczęściu. Z jednej strony ratujesz komuś życie i spełniasz poczucie bycia przydatnym ale z drugiej komuś się dzieje krzywda.

@agaja niestety :(

@jack-lumberjack poczułem się w obowiązku, nie wiem dlaczego. Po prostu.
@Ragnarokk mam nadzieję, że ma ten człowiek nadzieję i wiarę w sobie, bo jemu jest potrzebna najbardziej. I niech tam
  • Odpowiedz