Wpis z mikrobloga

Popełniłem dzisiaj błąd taktyczny który obudził mnie lepiej niż kawa :( Godz. 7:30, mój czteromiesieczny syn marudzi w łóżeczku bo to jego pora na szame. Idę do kuchni, robię mleko, biorę typa, karmie. Chłopak pięknie zjadł cała butelkę i zasnął w trakcie. Ja zaspany w #!$%@? wiec niosę go do łóżeczka i odkładam. Patrzę a ten się wierci z zamkniętymi oczami. No tak #!$%@? zapomniałem odbeknac gościa. Wyciągam, klepanie w plecy, beknal. Kontrolnie patrzę mu w oczy a tutaj full rozbudzony bezzębny uśmiech na twarzy. No i #!$%@?, no i cześć, pospane. #dzieci #rodzice #rodzicielstwo #gorzkiezale
  • 183
  • Odpowiedz
@agaja: z tym się zgadzam, że maluchy nie ogarniają świata i dla nich odejście mamy/taty na kilka kroków oznacza czasami kosmiczną odległość ;) kiedyś moja babcia jak zobaczyła, że 'lulam' syna, stwierdziła, że mam go odłożyć,bo dziecko MUSI się wypłakać - ot, takie stare przeświadczenie, że każde dziecko działa jak robot - wypłacze się i pójdzie spać. Oczywiście babcia nie kumała sytuacji, że niemowlak nie wie, co się z nim
  • Odpowiedz
  • 0
Moje dwa ksero wstają skoro świt, z dnia na dzień jest coraz wcześniej i gorzej (jaśniej). Chyba zakleję okna czarną folią.
  • Odpowiedz
kiedyś moja babcia jak zobaczyła, że 'lulam' syna, stwierdziła, że mam go odłożyć,bo dziecko MUSI się wypłakać - ot, takie stare przeświadczenie, że każde dziecko działa jak robot - wypłacze się i pójdzie spać


@drzewnyzwierz: no dokladnie wlasnie o tej metodzie pisalam. Do tego dochodza teksty "dziecko wami manipuluje i chce wymusic zebyscie go przytulili", "niech placze, nie moze sie uczyc, ze wszystko sie mu nalezy" i inne takie.

@
  • Odpowiedz
@agaja: nie mowię, ze kontroluje cokolwiek, ani że sygnalizuje. Robię to dlatego, że jest oswojone juz z nocnikiem i powstaje odruch: nocnik=sikanie lub sranie. Gdybym chciała, to poza moczeniem w nocy, mogłabym wyeliminować sikanie w pieluchy prawie całkowicie, bo wiem mniej więcej, kiedy dziecko sika (np. Zawsze po wstaniu z łózka). Jak będzie miało dwa lata, to juz na bank będzie samo wiedziało, o co chodzi z nocnikiem. Uważam, że
  • Odpowiedz
Dziecko nie wie, ze jest bezpieczne w lozeczku, a matka/ojciec to wszystko, co zna i sa jego calym swiatem, wiec jesli lekcewaza placz to dziecko w pewnym momencie uczy sie, ze nie ma co plakac, bo i tak nikt nie zareaguje, ale prowadzi to do uszkodzen w mozgu.


@agaja: Właśnie przypomniały mi się opowieści mamy, jakim to ja nie byłem spokojnym dzieckiem, które praktycznie wcale nie płakało - nawet po
  • Odpowiedz
  • 1
@plnk
@libanek teraz chyba jest taki styl poprostu. Wiele ludzi tak robi zeby dzieci przeginaly glowe w tyl. To pomaga bo hartuje kark. Po 15 roku zycia dzieci dostaja smartfony i kark odgina sie ku przodowi...
  • Odpowiedz
@Vielokont: skoro tak twierdzisz :P
aczkolwiek opisujesz inna sytuacje - Ty sobie lezales, a pisalam o sytuacji, kiedy dziecko placze, placze i wola rodzica, a ten w ogole nie reaguje.
  • Odpowiedz
@MacSta
Poza Peppa zna oczywiście inne bajki, ale ta najlepsza. No i na pendrive trzymam wszystkie pełnometrażowe Minionki. Jak włączę to dziecka nie ma :) tak jest zajarany minionkami
  • Odpowiedz
Potem jest coraz lepiej :D Moja lvl 5,5 sama sobie śniadanie robi i wie


@xyz23: ale fajnie, czekam aż Tymek też zacznie ogarniać i przynosić nam śniadanie do łóżka ((oo))
  • Odpowiedz