Wpis z mikrobloga

Ej, myślał ktoś nad taką rozkminą, że gdyby nie Lucfer to ludzie nie byliby świadomym istotami tylko kolejnym gatunkiem małpy? Bóg stworzył człowieka nagiego, nie świadomego swojej nagość. Dopiero najbliższy Bogu anioł za jego plecami dał nam zdolność to odróżnienia dobra od zła. Świadomość. Wolna wolę. Dzięki temu możemy grzeszyc, cierpieć, naprawiać błędy i zasłużyć na życie wieczne. Inaczej nadal byśmy chodzili nadzy jak debile w tym sadzie .
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kickers: Ciekawie się czyta takie odmienne spojrzenia na temat. Jeśli miałbym przyjąć, że Bóg i Lucyfer są dosłownymi, realnymi istotami to obstawiam, że układ polegał na tym, że Bóg zawarł porozumienie z Lucyferem. Jako najdoskonalszy rozumiał boski plan. Żeby ludzie mogli przejść próbę, żeby mogli być dobrzy lub źle, musiało istnieć zło. Bóg jest esencją dobra więc nie mógł w żaden sposób realizować tej roli. Powierzył więc ją jedynemu zaufanemu
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: Bóg zabronił człowiekowi zerwać owoc z drzewa poznania dobra i zła. Człowiek był posłuszny Bogu. Oczywiście jakby Bóg nie brał pod uwagę takiego scenariusza to by tego drzewa tam nie było. Także możliwe, że to wszystko było tylko jednym z elementów układanki wielkiego, Boskiego planu, nie?
A z tym służeniem człowiekowi to masz jakiś fragment? Chętnie doczytam bo o tym nie wiedziałem.
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: Drzewo jest tylko możliwością popełnienia wykroczenia przeciwko Prawu lub zachowania się zgodnie z Prawem. By mówić o wolnej woli musi dojść do Decyzji. A do czasu, gdy w raju nie pojawil się Lucyfer w postaci węża, nie było mowy o decyzji. Adam i Ewa nie zdawali sobie sprawy, że w ogóle możliwe jest postąpienie wbrew Boskim rozkazom.
  • Odpowiedz
@ciezka_rozkmina:

Bóg zabronił człowiekowi zerwać owoc z drzewa poznania dobra i zła. Człowiek był posłuszny Bogu. Oczywiście jakby Bóg nie brał pod uwagę takiego scenariusza to by tego drzewa tam nie było. Także możliwe, że to wszystko było tylko jednym z elementów układanki wielkiego, Boskiego planu, nie?


To jest dobre :) fajna teoria
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną istotną rzecz, dodając do tego nieco fizyki, mianowicie samo powstanie wszechświata
  • Odpowiedz
@ciezka_rozkmina: alez oczywiscie, ze zdawali sobie sprawe: „A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; 17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz»”
Tez mozesz kogos okrasc, ale tego nie robisz (mam nadzieje ;)), choc wiesz, ze istnieje mozliwosc popelnienia takiego czyni. Decyzji nie podjales, ale jestes wolny w
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: możliwość życia wiecznego, ale w złotej klatce, wiecznie głupi, bez możliwości rozwoju. Lepsze jest krótkie życie, ale prawdziwe i wolne. I najwyraźniej Bóg tego najbardziej się bał, skoro tak bardzo się zezłościł. Chciałbyś żyć wiecznie w biblijnym raju? Bo ja nie bardzo.

@ciezka_rozkmina: swoją drogą na pewno chodziło o Lucyfera a nie szatana? Mam wrażenie że jest kilka wersji, w jednej że to ta sama postać, w
  • Odpowiedz
@kickers: Trochę zaratusztrański dualizm? Fragment z wikipedii

Opowieść o Ormuździe i Arymanie

Na początku były dwa duchy: Ormuzd (Ahura Mazda) i Aryman (Angra Mainju). Ormuzd przebywał w górze, w nieskończonym blasku. Aryman w dole, w mroku nieprzeniknionym. Wszystko co dobre – mądrość, prawość, jasność, piękno – zawarte było w Ormuździe, wszystko co złe w Arymanie. I tak było od nieskończoności. Aż wydarzyło się, że promień blasku przeniknął mrok i Aryman poznał, że nie jest sam, że jest jeszcze coś innego. Przyciągnięty blaskiem podążył w górę i chciał ową jasność pochwycić. Ormuzd jednak przemądry rzucił w niego słowem modlitwy, które odebrało siły władcy ciemności, tak że spadł w przepaść i przebywał tam przez trzy tysiące lat.


@krzychkrzych: Czyli skłaniasz się ku koncepcji Lucyfera jako Kusiciela? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogę kraść, mordować, gwałcić ale kieruję się tym co uważam za dobre i nie robię nic z tych rzeczy. Nawet
  • Odpowiedz
@ciezka_rozkmina: W sumie ciekawe, że analizując ten tekst z religijnego punktu widzenia wychodzi na to, że my jesteśmy źli, bo nieposzłuszni itp. A tak z literackiego, luźnego podejścia to byliśmy eksperymentem i inny eksperyment w tej klatce (Lucyfer - wąż) powiedział jak obejść system i dał nam wolność oraz rzeczywisty świat. I tutaj można powiedzieć, że Lucyfer wygrał z Bogiem, skoro udało mu się przekonać do złamania zasad istoty stworzone
  • Odpowiedz
@the_white_crystal: Może właśnie dzięki temu nieposłuszeństwu tak bardzo Bóg obdarzył nas swoją miłością? Nie było powiedziane, że byliśmy jego najlepszym dziełem stworzenia czy też nie był wyjątkowo zadowolony ze stworzenia ludzi? Dzięki temu nieposłuszeństwu możemy wybrać dobro lub zło. Gdybyśmy nie mogli być źli i grzeszyć to czy ktokolwiek zasługiwałby na życie wieczne? Nasza słabość jest naszą największą wartością. Codzienna walka z pokusami, dokonywanie trudnych wyborów, to sposób by udowodnić
  • Odpowiedz
@the_white_crystal: Osobiście skłaniam się ku koncepcji, że wszechświata, ziemi i ludzi nikt nie stworzył. Wszystko powstało tylko dlatego, że mogło. Było jakieś prawdopodobieństwo istnienia i przypadkiem powstało. Logos wyłaniający się z bezkresnego oceanu pierwotnego Chaosu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ciezka_rozkmina: W teoriach opartych na paleokontakcie ludzkość została stworzona przez kosmitów, aby można było pobierać z nas energię, która jest im potrzebna do przetrwania. Jednak kilka jednostek wśród tych kosmitów zbuntowało się takiej praktyce i nas uwolnili od tego. To już wyższa szkoła foliarstwa xD
  • Odpowiedz