Wpis z mikrobloga

"1 lutego 1938 roku, na stacji w Jabłonowie Pomorskim dwaj agenci polskiego kontrwywiadu chroniący pobliska granicę z Prusami zatrzymali w pociągu do Sierpca znanego na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej komunistycznego agitatora Ustera Dawidowskiego (nie pytajcie o narodowość ;)). Wyciągnęli gagatka z pociągu i poddali rewizji osobistej, lecz o dziwo tym razem wyglądało na to, że bolszewik nie ma przy sobie nic kompromitującego, choć i tak postanowiono go „zwyczajowo” zatrzymać na dwa dni. Wówczas jeden z agentów zainteresował się bliżej paczką kilkunastu płyt, które miał przy sobie zatrzymany. Z okładek wynikało, iż są to największe szlagiery tamtych czasów, łącznie z fikuśnym, nawet nieco frywolnym przebojem Oberfelda i Własta: „Pod sukienką”.

Ponieważ do odjazdu kolejnego pociągu w kierunku Sierpca pozostawało parę godzin, wobec czego tajniacy zamknęli Ustera w solidnym kantorze na szczotki, a sami postanowili umilić sobie ten czas słuchając płyt. Poszli do dworcowego baru i tam na gramofonie nastawili pierwszą, a tu zamiast: „Wiele pięknych dam lubego kryło tam…” ryknęło: „Wyklęty powstań ludu ziemi!…”. Wszyscy oniemieli. Agenci szybko sprawdzili pozostałe płyty i wyszło, że żadna nie zawierała tego, co zapowiadano na okładce, natomiast na wszystkie nagrano komunistyczne szlagiery o sierpach i młotach, czarnych rękach, dymiących kominach, bolszewickich świętych i takie tam pierdołki, w Polsce wówczas zakazane. To sprawiło, że towarzysz Dawidowski do Sierpca pojechał w kajdanach i wcale nie prędko znów miał okazję na podróż pociągiem…"


Piotr Grążawski
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2441586732733756&set=a.1433161820242924.1073741828.100006473589269&type=3

#brodnica #ciekawostkihistoryczne #komuniscibylizlialemielidobramuzyke #piotrgrazawski
kossakov - >"1 lutego 1938 roku, na stacji w Jabłonowie Pomorskim dwaj agenci polskie...

źródło: comment_OJtW91KNjYhmFk7DVfZUnJGQniAS0lEp.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach