Wpis z mikrobloga

Dlaczego różowe paski* są takie oporne na #silownia? Niby każda chce wyglądać jak z Instagrama, u mnie w pracy 3/4 damskiego personelu je co 2 godziny po 3 kg kaszy pęczak od dietetyczki, a jak przychodzi co do czego i próbuję namówić na wspólne wyjście na siłownię w celu zrobienia czegoś sensowniejszego od kardio, to tylko słyszę "eee nie, to nie dla mnie..., "wstydzę się...", "jeszcze zrobią mi się (olaboga) mięśnie", "ja to tylko aerobik/joga/łyżwy" itd.

(°°

Ehhh... ()

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zalesie

*Tak, istnieje szansa że obracam się tylko w takim towarzystwie, nie zaprzeczę.
  • 35
  • 0
@niedlapsa: moja współlokatorka ze studiów to była jedyna dziewczyna, która znałam, która chodziła regularnie i ćwiczyła z obciążeniami. Miała dodatkowo nieco podwyższony poziom testosteronu z powodu PCOS. Jedyne co było u niej widać to ładnie zarysowane mięśnie. Tyle.
@Kerrigan: A może bieganie, rower, joga? Siłownia rzeczywiście jest dość nużąca. Zaproponuj im inną formę aktywności i przekonaj się czy chodzi o awersję do siłowni czy o zwykłe lenistwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 0
@nacpanazielonka: wiesz, tylko że nijak to się ma do wydawania kilkuset złotych miesięcznie na dietetyczkę przy braku jakichkolwiek chęci do sensownej aktywności fizycznej, która będzie miała realny wpływ na wygląd ciała. Nie ogarniam po prostu ))¯_(ツ)_/¯
@MarianAlkoholik: na rowerze jedziesz z punktu A do B, biegając to samo. Grając w siatkówkę/nogę/tenisa etc. jest rywalizacja i kontakt z drugim człowiekiem. A na siłowni co? Tak, ja wiem, siła, mięśnie, dziwki, koks, ale poza tym kolejne podniesienie sztangi nie daje żadnego wymiernego, natychmiastowego efektu. Niektórzy wolą robić ciało "przy okazji".

@Kerrigan: a wiesz że tak naprawdę kluczem do ochudzania jest dieta, a nie aktywność fizyczna, która jest tylko
  • 0
@MarianAlkoholik: zgadzam się, przerabiałam to wielokrotnie.

@tomosano: bieganie na świeżym powietrzu jest spoko, ale zanim spali się tłuszcz to warto mieć jakieś mięśnie które możesz odsłonić. Inaczej będziesz wyglądać jak maratończyk.
  • 1
a wiesz że tak naprawdę kluczem do ochudzania jest dieta, a nie aktywność fizyczna, która jest tylko pożytecznym, ale niekoniecznie niezbędnym dodatkiem?


@nacpanazielonka: Absolutnie nie widzę sensu odchudzania się (które w przypadku wieku kobiet polega na zrywach głodzenia się) bez ćwiczeń.
@Kerrigan: to że dla ciebie odchudzanie bez ćwiczeń = głodówka, nie znaczy że u każdego tak jest. Pomijając już fakt że są ludzie którzy ćwiczyć nie mogą, co niby jest złego w zrzuceniu wagi bez ćwiczeń? Nie każdy chce mieć kratę na brzuchu i wygląd fitnesski.

Pro tip na życie: zaakceptuj, że nie masz monopolu na jedyne słuszne opinie, ludzie mają różne poglądy i preferencje.
@nacpanazielonka nie no, to że może być dla kogoś nudna, to normalna sprawa, ale z tą bezcelowością, to jednak trochę przesadzasz, bo po pierwsze poprawia się sylwetka, po drugie osiągasz ciągły progres i chcesz się ciągle rozwijać, bić rekordy, rywalizacja występuje jak najbardziej, no i przede wszystkim w parze z ćwiczeniem na siłowni idzie ciągłe doszkalanie się z zakresu fizjologii, dietetyki.
Generalnie bieganie czy jeżdżenie na rowerze jest dużo prostsze, ćwicząc na
@MarianAlkoholik: no ale wiesz że nie każdego jara "doszkalanie się" i bicie rekordów? Rywalizacja w sportach zespołowych czy typu tenis to nie jest to samo co licytowanie się z Sebą w szatni kto więcej wyciśnie. Progres czasem jest a czasem go nie ma, ale przede wszystkim chodzi mi o to właśnie że siłownia nie dzieje się "przy okazji". Jedynym celem podniesienia sztangi jest podniesienie sztangi, a nie np. dojechanie do sklepu