Aktywne Wpisy
robertx +405
GdzieJestBanan +39
Pytanie głównie do #rozowepaski, bo opinia niebieskich będzie pewnie jednoznaczna.
Czemu dziewczyny robią sobie taką krzywdę?
Ja rozumiem, że ktoś ma małe, wąskie, krzywe, czy cholera wie jakie usta i chce je poprawić - medycyna daje wam takie możliwości, tak samo jak facetom przeszczep włosów na zakola. Nie ma w tym nic złego. Ale dlaczego iść ze skrajności w skrajność? Bo to już nie jest kwestia gustu, że mi się nie
Czemu dziewczyny robią sobie taką krzywdę?
Ja rozumiem, że ktoś ma małe, wąskie, krzywe, czy cholera wie jakie usta i chce je poprawić - medycyna daje wam takie możliwości, tak samo jak facetom przeszczep włosów na zakola. Nie ma w tym nic złego. Ale dlaczego iść ze skrajności w skrajność? Bo to już nie jest kwestia gustu, że mi się nie
W niedziele do 16 brak kontaktu z jego strony,po paru telefonach tłumaczył mi, że go ściągnęlli do pracy i nie odda mi samochodu a auto stoi w garażu i schnie więc ok niech odda mi już w pona. 29 poniedziałek napisał,że auto gotowe i jeśli chce to podjedzie on samochodem bo jest ze znajomym i ma taką możliwość więc poprosiłem go,żeby zjechał pod moje miejsce pracy ( ja akurat też nie mam możliwości z niej wyjść trasa jego dom - moja praca to ok.5 km) a auto chce już mieć w swoich rękach.
Podjechał ok 16 z kolegą..oglądam auto - fotele uprane wszystko ok,karbon oklejony ładnie. Przekręcam kluczyk i od razu pytam się go gdzie ma tą dziewczynę?Skoro kawałek do niej podjechał samochodem - zmieszał się i powiedział miejscowość oddaloną o ok.30 km. Z przebiegu przed oddaniem a odebraniem auta wyszło, że wyjeździł mi ok. 300 kilometrów! W dodatku oddał mi auto z mniejszą ilością benzyny niż dostał.
Zapytałem go co to ma znaczyć? Zaczął przepraszać,że to pierwszy raz,że rodzice nie dają mu auta,że wie że tak się nie robi i żebym mu wybaczył..zrobilo mi się chłopaka szkoda mówię ok, ale jeśli podejmujesz się usługi a oddajesz mi samochód po przejechaniu 300km i okłamywaniu mnie,że auto ciągle stało i że ciągle jesteś w pracy i dlatego nie masz jak go skończyć to nie jest fair wobec mnie. Zapłaciłem mu mimo to ustaloną kwotę jeszcze przed praniem auta. Po pracy odpalam samochód, jadę do domu po chwili wyskakuje kontrolka silnika i telepanie samochodem, auto prawie mi nie reaguje na dodawanie gazu, dławi się spod maski wydobywają się dziwne dźwięki,stanąłem zmierzyłem bagnetem poziom oleju a tam SUCHO!..dzwonie do niego kilka razy lecz nie odbierał, piszę mu co się dzieje z autem i co to ma znaczyć, wysyłam zdjęcia kontrolki i bagnetu. Po x telefonie odbiera i mówi,że to nie jego wina,że odebrałem samochód to odebrałem, czego ja teraz od niego oczekuje i kpi ze mnie do słuchawki. Nie dałem spokoju i mówię, że czekam na niego, zostawiłem auto pod pracą i już do dnia dzisiejszego nie ruszałem (wróciłem drugim samochodem).
Przed 1 w nocy napisał mi,że dziś jest po pracy zmęczony i nie da rady. Mijają dwa dni on sobie nic nie robi z tego co się stało, olewa mnie, moje telefony, odpisuje, że jest w pracy,że nie może teraz i pyta co ja od niego oczekuje? Przez telefon powiedział, że samochód nie był z salonu i mu nic nie zrobię bo odebrałem auto a nie było umowy(chociaż mam rozmowy na messengerze, że się podejmuje pracy), że jak odebrałem to od strony prawnej już nic nie mogę zrobić. Prosiłbym was Mirki o pomoc w tej sprawie..chłopak ma racje? Nic się nie da z tym zrobić? Czy powinienem żądać od niego naprawy auta,czy mam takie #prawo ?
Chcę tylko mieć taki samochód jak przed oddaniem w jego ręce, czekam na niego i razem z nim chce jechać do mechanika.
#samochody #pytanie #mechanikasamochodowa #pytaniedoeksperta #motoryzacja
Do OPa: pewnie masz tam m54, tak jak wyżej - te silniki lubią brać olej, ale przede wszystkim przy pałowaniu, gość pewnie latał na odcinie. Idź do radcy, jak trzeba, to bierz rzeczoznawcę, nie odpuszczaj. Dolejesz oleju, będzie OK, a za miesiąc ci zacznie klepać panewka. Pomijając że cholera wie co ze sprzęgłem itp. Nie
Auto oddaj do mechanika na remont lub przełożenie silnika.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Zawsze warto spisać chociaż krótką notkę z pieczątka / podpisem osoby której powierzam jakąś rzecz - to chwila moment a oszczędza później niepotrzebnego zbierania dowodów jak pan powie "nie mam pańskiego płaszcza". Większość zakładów które coś "robią" np. naprawa sprzętu