Wpis z mikrobloga

miałem tak, 3 pliki w Photoshopie. Jeden tylko odzyskałem


@gzegzolka: ja cokolwiek bym większego nie edytował, czy to photoshop, czy to jakieś programowanie, to niemal automatycznie co chwila wciskam ctrl-s, więc nie ma bata, żeby coś takiego miało miejsce. Nie rozumiem jak można tak nie robić, przecież nawet jakby nie updaty windowsa to różne inne rzeczy mogą się zdarzyć, blue screen, brak prądu itp.
Sytuacja analogiczna to potrącenia przez samochód
  • Odpowiedz
@super_tux:
Z tego właśnie powodu kupiłem Macbooka i nie żałuję.
Niby droga zabawka, ale nic nie wyrazi tego uczucia, kiedy otwierasz laptopa - i wszystko jest na swoim miejscu. Tylko to i aż to. Nic nie ginie. Wszystkie sterowniki działają jak należy (Poprzedni laptop miał w zwyczaju przy zamknięciu klapy- wyłączać system, zastygać na czarnym ekranie i tak wesoło grzać się w plecaku).

Potrzebujesz wysłać z rana trzy szybkie maile,
  • Odpowiedz
@super_tux w Winzgrozie w wersji Home nie ma prostej i intuicyjnej metody na wyłączenie aktualizacji. Dopóki będziemy wspierać to badziewie to będzie tylko gorzej. Zostaje na Win7 Pro ile się tylko będzie dalo. W jednej z firm gdzie pracowałem janusze kupili Windows Home i widok 20 osób gapiących się rano przez prawie 1h w monitor był bezcenny. Chcieli przycebulić na tańszych wersjach to się szybko zemściło (
  • Odpowiedz
@super_tux: To mi się przypomniał stary dowcip:
Jak wywołać blue screen of death na Windows 98?
1. Otwórz WordPada
2. Udawaj, że się napracowałeś
3. Spróbuj zapisać pusty plik
  • Odpowiedz
  • 0
@super_tux aktualizacje w windowsach to straszna patologia.

"Dodalismy painta 3D restart jest konieczny" i lapsa masz bezuzytecznego przez godzine.

A w linuksach? Klasa. Praktycznie zerowa koniecznosc restartow. Od niedawna mozna nawet tak kernel zaktualizowac w locie.
  • Odpowiedz
@super_tux

usypialem zawsze laptopa z Win10. Któregoś wieczoru położyłem się spać i słyszę jak z torby dobiegają dziwne odgłosy... tak, wybudzil się i zaczął aktualizować

Tak już było w starszych wersjach Windows niż 10 jeśli automatyczne aktualizacje były włączone. Tylko, że teraz nie da się ich wyłączyć.
Kompletny kretynizm, nie dość że laptop może się przegrzać i uszkodzić, to jeszcze potem wyciągasz laptopa zadowolony, chcesz coś zrobić, a tu wydrenowana bateria.
  • Odpowiedz
@bagi1

Potrzebujesz wysłać z rana trzy szybkie maile, to wysyłasz trzy szybkie maile. A nie #!$%@? "Zrobiłem updejta. Teraz tylko dogram resztę plików. Czekaj chwileczkę (pół godziny później), chwileczunię (godzinę później)". Nosz #!$%@? mać. Komputer ma być dla użytkownika, a nie użytkownik dla komputera.

Kwintesencja, w zasadzie można zamknąć temat.
  • Odpowiedz
@super_tux: Czemu tak się dzieje?

Btw. mam kilka laptopów i komputerów i na żadnym W10 bo po tej fali hejtu boję się go ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Prawda to że jest aż tak zasobożerny i 4GB RAM dla niego to mało?

Da się go jakoś "odchudzić" jak poprzednie systemy, powyłączać wodotryski żeby to realnie lepiej działało?
  • Odpowiedz
@worldmaster: właśnie nie zrobisz nic - Windows Update jest w zasadzie poza kontrolą użytkownika - bo to co niby jest to w praktyce i tak w zasadzie jest bezużyteczne bo system robi co chce.

realnie 10 dobrze działa - bo to przecież podrasowana 8.1, która była podrasowaną 7 i Vistą więc jak ma nie działać. Natomiast wygląda źle pod względem GUI a do tego pozbawiono użytkownika kontroli nad systemem -
  • Odpowiedz
@worldmaster Kurde, nie kumam o co chodzi. Mam 6 letniego, nisko - średnio budżetowego laptopa z 3gb RAM i nie wyobrażam sobie pracy na innym systemie niż W10. Komputer hula aż miło, a po zmianie dysku na ssd to jest już całkiem bomba. Komputer włącza się od zera do gotowości w 12 sekund...
  • Odpowiedz