Wpis z mikrobloga

@dr_zajac: Nie. Szczepienie na grypę to prosta droga do zachorowania - nie na to co się szczepiło, ale na wszelkie grypopodobne choroby włącznie z samą grypą w zależności od tego na co szczepiony jest codziennie wystawiany. Osłabienie grypopodobne po szczepieniu to powszechny fakt, który nawet proszczepionkowcy próbują tłumaczyć robiąc ludziom wodę z mózgu, że to oznaka "silnego organizmu".
@dr_zajac: Skoro zarzucasz mi, że nie jest tak jak mówię to wykaż, że nie mam racji, a nie pytasz się skąd takie przekonanie. Tym bardziej, że to nie przekonanie. Wystarczy, trochę się rozejrzeć i poczytać, jeśli nie wiesz, że zachorowania po szczepieniach na grypę to cierń w oku proszczepionkowców. Pytania i stwierdzenia takie jak zaszczepiłem się na grypę i zachorowałem są powszechnie kierowane do lekarzy (i nie tylko).
@DanteTooMayCry: No bo to nie jest tak, że szczepienie na grypę chroni przed wszystkimi możliwymi chorobami zakaźnymi tego świata. Chroni przed wybranymi szczepami grypy, najbardziej popularnymi w poprzednim sezonie. Warto też pamiętać, że te 2-3 tygodnie muszą minąć przynajmniej zanim będzie pełna oporność na wirusa. Na pewno nie zwiększają ryzyka zachorowania na inne choroby.