Jak się zapatrujecie na dzikie imprezki waszych niebieskich, z którymi jesteście już zaręczone? U mojego niebieskiego nie ma miesiąca, żeby nie wrócił po 5 nad ranem w taki stanie, że czuć od niego wódę na metr. Ja rozumiem spotkać się z kolegami, wypić 2-3 piwa, posiedzieć pogadać do 2 w nocy. Szczerze to ja się wstydzę takiego narzeczonego, patrząc po tym jak zachowują się narzeczeni/mężowie moich kuzynek. Myślę, że żadne dziecko nie będzie szanowało takiego ojca, od którego czuć wódą na metr, który leczy kaca przez cały dzień.
CZY NARZECZONEMU/OJCU WYPADA CHODZIĆ NA MĘSKIE DZIKIE IMPREZY?
@kwasnydeszcz: Oczywiście. Nawet powinien aby nie zostać upantoflowiony. Musi też przecież się trochę wyszaleć po codziennej szaroburej rzeczywistości z rózowym na chacie.
To nie jest temperatura dla białego człowieka. Ponad 20 stopni w Warszawie o 2:30. W nocy organizm potrzebuje chłodu do wypoczynku. A jutro ma być jeszcze cieplej.
#zwiazki #pdk
Czy narzeczonemu/ojcu wypada chodzić na męskie dzikie imprezy?
@kwasnydeszcz: XDDDD
Dobra, prawie wziąłem zarzutkę ;)
Komentarz usunięty przez autora
@kwasnydeszcz: Oczywiście. Nawet powinien aby nie zostać upantoflowiony. Musi też przecież się trochę wyszaleć po codziennej szaroburej rzeczywistości z rózowym na chacie.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@semi_sweet: tak właśnie podejrzewałam. jak ukrócić takie wyjścia? przyszłemu ojcu przecież nie wypada!