Wpis z mikrobloga

Jak się zapatrujecie na dzikie imprezki waszych niebieskich, z którymi jesteście już zaręczone? U mojego niebieskiego nie ma miesiąca, żeby nie wrócił po 5 nad ranem w taki stanie, że czuć od niego wódę na metr. Ja rozumiem spotkać się z kolegami, wypić 2-3 piwa, posiedzieć pogadać do 2 w nocy. Szczerze to ja się wstydzę takiego narzeczonego, patrząc po tym jak zachowują się narzeczeni/mężowie moich kuzynek. Myślę, że żadne dziecko nie będzie szanowało takiego ojca, od którego czuć wódą na metr, który leczy kaca przez cały dzień.

#zwiazki #pdk

Czy narzeczonemu/ojcu wypada chodzić na męskie dzikie imprezy?

  • Tak 73.6% (1791)
  • Nie 26.4% (643)

Oddanych głosów: 2434

  • 77
  • Odpowiedz
Mężczyźni nie rozumieją damskich rozrywek i odwrotnie, czasem to chyba nawet lepiej że ktoś jest dynamiczny i nie udaje emeryta w wieku 30 lat. No, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz: zostaw chłopa, bo będziesz mu sceny później robić. Będziesz najgorszym typem różowego. Mój nie ma problemu z tym, że się nawalę na imprezie :), potem normalnie śniadanie w porze obiadu zrobi itp. Jak się nawalę to załącza mi się GPS i tylko do domu lecę
  • Odpowiedz
U mojego niebieskiego nie ma miesiąca, żeby nie wrócił po 5 nad ranem w taki stanie, że czuć od niego wódę na metr


@kwasnydeszcz: Twój niebieski chyba ma problem z akoholem, no I pewnie chodzi na panienki :P
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz: hahaha
wypić 2-3 piwa i pogadać do 2 w nocy
Po pierwsze to na dzikich imprezach 2 piwa idą w pierwszą godzine a nie do 2-3 nocy, o ile ktoś jest brzucholem i wali tyle piwa, bo od imprezy jest wódka
A po drugie jaka jest ta magiczna godzina ? dlaczego 5 jest za późno? Nawet 10 jest dobra, trzeba się troche pobawić a nie od 25r życia gnić w
  • Odpowiedz