Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +45
Po śmierci ojca, gdy byłem dzieckiem, miałem lęki nocne i spałem z mamą, spałem z mamą do czasów gimnazjalnych. Potem umarł dziadek, babcia popełniła samobójstwo, brat też. Wszystko zaczęło się sypać, znów więc musiałem spać z mamą. Nawet w liceum były gorsze dni i tak samo. Jakież to absurdalne, nikt z normalnych ludzi by w to nie uwierzył. Przy mamie czułem się dobrze, był ktoś obok, ten komfort psychiczny był. Wysypiałem się,
Kopytnik_1 +3
#przegryw
Budzisz się w nocy i widzisz, że koło Twojego łóżka stoi kosmita szarak i wpatruje się w Ciebie swoim wielkimi, czarnymi oczami bez źrenic. Jak reagujesz?
Budzisz się w nocy i widzisz, że koło Twojego łóżka stoi kosmita szarak i wpatruje się w Ciebie swoim wielkimi, czarnymi oczami bez źrenic. Jak reagujesz?
Jestem damskim spierdoksem. Mam 23 lata, mieszkam sama, pracuję na kuchni w restauracji, nie mam wykształcenia (jestem po ogólniaku). Mam fobię społeczną, nie potrafię rozmawiać z obcymi ludźmi, zaczynam się pocic i stresować. W firmie zaczynałam od kelnerowania i nie potrafiłam nawet przyjąć zamówienia, bo język mi kołkiem stawał, więc przenieśli mnie na kuchnię.
Chłopaka miałam w liceum, ale rzucił mnie, bo po co mu dziewczyna, którą nie może się pochwalić w towarzystwie, bo siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Szukałam kiedyś miłości na sympatiach i innych, ale trafiałam w większości na dupków. Z jednym się spotkałam, w necie grał wyrozumiałego i empatycznego gościa, który rozumie moje problemy społeczne, ale okazał się strasznym chuhkiem i patusem.
Mam jedną koleżankę, ale ona wyjechała zagranicę więc głównie kontaktujemy się przez internet. W pracy za moje pierwsze wybryki z kelnerowanem ludzie uważają mnie za dziwaka.
Nawet rodzice niespecjalnie mnie lubią, bo wolą moje dwie siostry, które są super towarzyskie i nie mają żadnych problemów ze sobą. Jedna jest tłumaczka w Brukseli, a druga studiuje prawo.
Chciałabym znaleźć faceta. Jestem dość... samotna. Chciałabym, by facet był moim oparciem i rozumiał, że nie potrafię zamówić czegoś, nie umiem załatwiać spraw przez telefon. Przy takim facecie na pewno byłabym śmielsza. Wolę rozrywki domowe, jak gry, filmy, ale też wyjścia w miejsca kulturalne, gdzie się nie rozmawia z innymi, jak np teatr czy kino. Bardzo lubię gotować i piec, w zasadzie co niedzielę piekę jakieś małe ciasto albo babeczki. Z góry mówię, że nie byłam nigdy into seksy i wolałabym kogoś kto tez nie i tez sie tym stresuje ale spotkać dzisiaj kogoś takiego to sztuczka i kawałek. Albo wielu zgrywa takich figo fago. Ta kwestia też mnie strasznie blokuje w kontaktach damsko-męskich... wg mojej koleżanki jestem 6/10 w makijażu, cokolwiek to znaczy. Nie mam żadnego określonego typu mężczyzn, którzy mi się podobają, ale chyba nie chciałabym gościa który wygląda jak model (bo chciałby się zapewne chwalić swoją dziewczyną w towarzystwie a ja sie nie nadaje)
Jeśli ktoś z #warszawa chciałby pogadać z taką mirabelką, to niech napisze komentarz, to się odezwę z mojego konta prywatnego.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kptant
Komentarz usunięty przez autora
@wyjde_z_przegrywu: próbowałam już, nie spełniło to moich oczekiwań.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kptant}
Jak to zrobisz, to chłopak znajdzie się dosłownie w 3 sekundy. Gdyby zrzucenie wagi by mi coś pomogło to już bym ważył nawet i 40kg, ale bez względu na to jak ważyłem 55kg a teraz 72kg nie robiło to żadnej różnicy. No chyba, że mam spędzić na siłowni kilka lat, i tak w sumie nie wiem po co
Ogólnie to zainwestuj w psychoterapię, bo wygląda na to że by ci się przydała. Nie szukaj faceta bo to cię nie uszczęśliwi - może na chwilę najwyżej.
Jeśli to nie zarzutka to odezwij się, jeśli chciałabyś zacząć stopniowo wychodzić ze swojej strefy komfortu to myślę, że mógłbym Ci pomóc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ja bym zagadal gdyby nie odległość :)