Wpis z mikrobloga

@to_jest_chyba_kurcze_zart: płynna regulacja gazu to nie jest argument za kuchenka gazowa bo nikt skuli tego nie wróci do gazowej . Dalej upierasz się ze maja niższe koszty eksploatacji. Wyjasnilem Ci dlaczego nie masz racji a jeśli Cie to nie przekonuje to sprawdz sobie statystyki kosztów gotowania gazowego i indukcyjnego. W indukcji wychodzi jakoś 10 gr za obiad. Garnki musisz kupić z grzałka wewnątrz ale jest to jednorazowy wydatek, taki garnek starczy
@finchharold: Gaz jest mniej efektywny do szybkiego osiągnięcia danej temperatury tym samym kosztem co indukcja jednak znacznie łatwiej się na nim gotuje gdyż łatwo jest utrzymać żądaną temperaturę. Zauważ, że jak podgrzewasz wodę na nowoczesnej indukcji to masz te cykle "grzania" w interwałach co raz generują ci bąbelki a później znikają i tak na zmianę. Dlatego też, każdy szanujący się kucharz ma tylko palniki gazowe.
@msichal w sumie za 1000 zł masz pewnie 20-30 butli gazu, ale jak np.do nowej kuchni bez sprzętu to ja radziłbym indukcję. Naprawde wode zagotuje o wiele szybciej niz czajnik elektryczny. Na busterze doslownie chwilka. Regulacja tez jest dosc duża, 10 stopni. Dla amatora wystarczy. A i jeszcze duzo łatwiejsza w utrzymaniu czystości.
@danielemilka: No rozumiem, jakbym miał się gdzieś budować za gruby hajs albo też za gruby hajs kupować mieszkanie, to pewnie wolałbym indukcję. Ale jedynym chyba dobrym dla mnie argumentem byłoby to łatwe utrzymanie czystości, jednak z kuchenką gazową jest dużo więcej #!$%@? z kratkami, palnikami itd.
@msichal mnie #!$%@?łe te ciągłe spraedzanie czy butle dobrze podłączyłem :-) raz nawet mi się troszeczke zaczela palic, szybko jakąś szmatą przykryłem i zawór zakręciłem. Może lepiej w bloku mają jak gaz z sieci, ale wiem że jakiś abonament liczą i miesięcznie więcej tego jest niż za prąd z indukcji.