Wpis z mikrobloga

Wczoraj zostałem nazwany pantoflem, ponieważ powiedziałem, że zazwyczaj w domu to ja gotuję, bo po prostu lubię gotować ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I gadaj z ludźmi, w których mimo 2018 nadal siedzi średniowiecze

#gotujzwykopem #gotowanie #truestory
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Laski teraz w ogóle gotować nie potrafią


@Vitrorum: Nie no, moja Kobieta potrafi gotować, z tym że nie bardzo za tym przepada, więc ja robię to co lubię starając się nie zrobić bałaganu, no ale geniusz potrzebuje miejsca i nie ma czasu na ogarnięcie w trakcie przygotowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@zolwixx: Hehe, szkoda tylko że z wyglądu
  • Odpowiedz
A tu akurat zmywa ona, ale jeżeli mam dzień wolny to poogarniam w domu (co prawda moje ogarnianie trwa do 30 minut, a jej kilka godzin, ale jednak) bo czemu nie, codziennie to robi ona więc raz na jakiś czas mogę ją wyręczyć, zawsze wtedy ma więcej sił wieczorem


@KornixPL: no i to jest zdrowe podejście, żadnego #!$%@?, przerzucania, list obowiązków - każdy robi wszystko gdy ma na to czas
  • Odpowiedz
@ethics: Spoko, nie jestem mistrzem, ale coś tam myślę że mogę :D

@sp0q: Też jestem tego zdania, tak jak z zakupami. Robisz zakupy? Jesteś pantoflem pipko, ale jak jadę po 16 z pracy i mam po drodze i już nigdzie poza wyjściem z psem wychodzić nie muszę to jest to dla mnie wygodniejsze niż ewentualne czekanie na to aż ona wróci i albo pójdziemy razem albo ona sama
  • Odpowiedz
  • 12
@KornixPL w moim rodzinnym domu od 25 lat gotuje tylko tata. Mama nie lubi a on tak, więc idealna symbioza. Jak koleżanki w pracy kiedyś się dowiedziały to sikały po gaciach, że jejku, ale ty faaajny, ja bym chciaaaała takiego męża i takie tam XD także, mów o tym laskom a nie facetom to będziesz bożyszcze ;D
  • Odpowiedz
@KornixPL: Gotowanie nie ma nic wspólnego z byciem pantoflem. Natomiast gdy widzisz się z kumplem 5 razy w roku a przed jego związkiem widywaliście się co tydzień to osobiście dla mnie o jest bycie pantoflem.
  • Odpowiedz
@Armage: Szczerze to tak na to nie patrzę, widuję się z kumplami rzadziej, bo ja już mam żonę, oni też albo żony, albo dziewczyny, każdy z nas jest już dorosły, praca, swoje życie, swoja rodzina i obowiązki, myślę, że nawet jakby tych żon nie było to i tak jednak dorosłe życie trochę zmienia, zwłaszcza w ludziach, którzy za młodego imprezowali, a tu trzeba się utrzymać samemu, niektórzy mają już rodziny
  • Odpowiedz