Wpis z mikrobloga

@Mcmaker: naprawdę interes życia, gratuluję.
Ja zawsze kupuje samochody do 150k przebiegu i sprzedaje jak dobijają do 200.
Przez te 50k nigdy nie miałem żadnych większych wydatków, a po przekroczeniu 200 zaczyna się skarbonka.
W twoim przypadku pewnie 300k bez problemu przejedzie, w końcu to jeszcze samochód co był projektowany z założeniem że ma jeździć a nie co chwilę odwiedzać ASO ;)