Wpis z mikrobloga

Robiąc podsumowanie z 2017 zdałem sobie w pewnym momencie jedno pytanie. Co się działo z indie rockiem? Bo trochę zespołów wydało albumy w tych klimatach, trochę nawiązuje do tej otoczki z początków XXI wieku jednak to nie jest to samo. Tak w sumie to z 30% odrzutów z poprzedniego roku to własnie zespoły indie rockowe. Tego się natworzyło zabyt wiele które jest wtórne i bez polotu. W ogóle zadam wam pytanie. Co widzicie lub słyszycie jak rzuca się hasło: indie rock? Bo ja widze TO czyli klasyk od The Strokes. Reptilia wkreciła się na lata ze jestem w stanie juz nazwać ten utwór klasykiem. W końcu jest z nami już blisko 15 lat. Można nazwać wiele takich utworów od wielu artystów. Bo troche trudno wybrać jeden. Spodziewam sie ciekawych odpowiedzi w komentarzach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale faktem jest ze większości z nas będzie się to kojarzyć z okresem nowego tysiąclecia i w sumie powolnego wymierania gatunku. Bo nie oszukujmy się, po 2010 coś dobrego indie wyszło? Większość albo balansuje już na płaszczyźnie elektroniki, powrotu do synthpopu, garażowego rocka lub innych podgatunków. Jednak gdy spojrzymy trochę szerzej na samą nazwę to wyciągniemy z tego wniosek że indie to independent music. Czyli niezależnie. Potem się to kłóci z ,,mainstreamem'' czyli wydawaniem w duzych wytwórniach. Więc jak można byłoby ich nazwać? Alternative? Tez się obawiam tej nazwy. Bo w sumie oba gatunki sa już od lat 80 zakorzenione w kulturze. I co było takim pierwszym indie? Wiele artykułów wskazuje na... The Buzzcocks. Ale to tez taka dziwna zasada bo oni byli bardziej postpunkami niż indie. Faktem jest ze byli wykreowani przez studio. Grzeczne chłopaki grający muzykę młodych tak, by rodzice trochę to akceptowali. jak sobie spojrze na nagranie Ever Fallen In Love to czuć chęć gry niezależnie ale to było w pewnych ramach. Więc na dobrą sprawę ja sobie lubię przyjmować ze tym pierwszym pierwszym było R.E.M z Murmur z 1983. Potem The Smiths w UK się wybili w jukeju (w końcu do końca nagrywali w Rough Records) ale to US dawało wiecej muzyki w tych kliamtach. Pierwsze Pixies, Husker Du, Dinosaur Jr. Czyli to wszystko na czym potem oparło się właściwie w grunge. Ok, ktoś może zarzucić gdzie byli Sonic Youth? Fakt, wydawali pierwsze albumy pod niezależnym labelem i to już w 1982 było ale zauwazmy ze oni wywodzili się spod skrzydeł Glena Branci i to juz właściwie były korzenie no wave czy noise rocka, tego mocnego nowojorskiego którym był tak mocno zafascynowany Brian Eno. Wszystko później przyspieszyło za pomoca MTV i rozrostu popkultury. Więc jesli wkracza telewija i radio to zaczyna być mniej indie a bardziej alternative. No ale jak zachować swoje ,,alternative'' gdy smutni panowie w garniturach chcą dać walizkę z hajsem byście grali ładnie do telewizji? Trzeba to było przemycać. I chyba przemycano za dobrze bo wybuchło bardzo szybko. Od wspomnianych debiutów mineło ile... 5/6 lat gdy ten gatunek zaczał mieć swoje juz podgatunki. Dream pop(a zwłaszcza Cocteau Twins), shoegaze(jego wybuch w UK jest ciekawym tematem do opisania kiedyś) czy nawet potem grunge. US miało grunge, UK miało.. britpop ;v Tak, britpop był już bardziej alternatywny niz indie. Więc na siłe mozna mówić o indie pochodzeniu Blur, Oasis czy Suede ale to właściwie Stone Roses do końca(a tylko ich jedna płyta hehe) trzymała sie tego alternatywnego hasła.
I tak idziemy przez lata 90 trafiamy na triphop(który jest totalnym odłamem i szuka innych korzeni bardziej w rapie i bym nawet odważnie powiedział ze funku) czy ten mały ruch indie. Bo powstawanie kapel jak Pavement, Neutral Milk Hotel, Sleater-Kinney czy Modest Mouse były mocno niezależne. Dorzućmy trochę pierwszego Becka i mamy kolejny mały zryw niezalezniaków. I nadchodzi nowe tysiąclecie. Od razu mówię, pomijam Weezera bo był od razu w dużej wytwórni, ale oni działali na przełomie wieków. Muzyka znów się zmienia, standardowa śpiewka. Wytwórnie serio mocno trzęsą rynkiem ale pojawiają się kolejne zespoły. Głośniejsze, mocniejsze, mniej dopicowane w studiu. MOZE ALTERNATIVE WRÓCIŁ? BŁAD. Właściwie to czym się jaramy za indie czy alternative to... post-punk revival xDDDDDDDDDD Czyli odmienny gatunek gdzie White Stripes, Franz, The Hives czy nawet yeah yeah yeahs to jest nawiazanie do agresywniejszego tonu graniajaki był w 70/80 xDDDDDDD Chociaz takie Turn On The Bright Lights Interpolu było niezalezne jeszcze w 2002. No ale własnie mamy 2002 a na gali MTV Awards na scenie ,,walczą'' The Hives z Main Offender i The Vines z Get Free czyli znów w #!$%@? cała teoria xD Jednak ok, Franz był indie do bardziej skomercjonalizowanego Tonight. Jednak czy alternative? No grali po swojemu więc tak. To zarzućmy paroma przykładami, jestem ciekaw jak wy to widzicie jeszcze

Modest Mouse Float on z 2004 jest indie ale nie jest alternative
The Killers - Mr. Brightside z 2004 jest indie i alternative. Wgl fun story bo każdy album nagrali w labelu nalezącym do Universal Music Group, do dzisiaj.
Arcade Fire - Ocean of Noise z 2007 indie i alternative. Nagrywali w tej samej wytwórni niezależnej co The Smiths ;v
The Strokes - Last Nite z 2001 jest indie i ale nie alternative xD RCA było sporą wytwórnią od debiutu
Królowie myspace czyli Arctic Monkeys z I bet you look good on the dancefloor z 2006 jest jak najbardziej indie i jeszcze alternative xDDDDD
Bloc Party Signs z 2008 jest indie i alternative.
I ostatnia próbka czyli Kings of Leon i Sex on Fire nie jest indie ale jest alternative xDDDDDDDD

Sam mam zagwozdkę na to jak patrzę. Fakt, to tylko przemyślenia które niczego nie wnoszą. na tym się tez mocno wychowałem i wspominam z sentymentem te wszystkie płyty i kawałki. I co dalej z tym gatunkiem? Bo oba się bardzo mocno pomieszały w przeciagu 20 lat. Moim zdaniem takim trochę finiszem mocnego indie rocka było wydanie debiutu Two Door Cinema Club czyli Tourist History z dobrym singlem I Can Talk i The Vaccines - Post-breakup sex z 2011 z płyty What Did You Expect from The Vaccines Po tym nie za bardzo zbyt wiele dobrego się działo. Sa wylewy jakieś ale to nie jest ta główna fala. Czy smutno? NIE, spoczko, niech muzyka się zmienia. Czy zatesknię? JESZCZE JAK. I to nie tylko ja ale cały świat. Do max 10 lat wróci sentyment na te wszystkie pierwsze indie kapele, będzie znów napływ tej stylistyki i klimatu. Trochę się nawet nie mogę tego doczekać ;3 Kończąc moje sranie literami, dopiero po x latach orientuje się że czesto źle okreslałem zespół indie bądź alternative. Duża rozbierzność mimo tego jak bardzo blisko siebie zyły te gatunki. I faktem jest że indie umarło(przynajmniej dla mnie) jakis czas temu. Alternatywa ma się dobrze i będzie się miała. Popularność małych labeli jest coraz większa i dostep internetu tylko to promuje. I na koniec mój drugi najmocniej kojarzacy się z indie rockiem utwór.

Bloc Party - Helicopter

#muzyka #zimniokpoleca #indierock #alternativerock
A.....h - Robiąc podsumowanie z 2017 zdałem sobie w pewnym momencie jedno pytanie. Co...
  • 7
@Apollo_Vermouth: no być może, chcociaż ja osobiście nie widze nigdzie we współczesnym indie rocku fascynacje trip hopem. To samo z szugejzem, bo wg mnie to dalej dość hipsterska odnoga roka alternatywnego.
Z takich technicznych rzecyz prośba byś robił więcej luk w, akapitow w tekscie bo ciężko się przez niego przebic