Wpis z mikrobloga

@AndrusZgc: właśnie, cały czas babce umyka podstawowy problem - w Syrii jest jak jest, bo cholera, trwa ultrakrwawa wojna, której stawką jest życie milionów Syryjczyków. Nie "władza Asada", tylko życie obywateli. I tu nie ma miejsca na półśrodki, jak ktoś jest otwarcie wrogi Asadowi (a przebywa na terenach rządowych), to jest potencjalnym wrogiem Syrii i niewykluczone, że będzie pomagał terrorystom np. w organizacji zamachów.