Wpis z mikrobloga

80 lat temu, 10 stycznia 1938 r., przed sądem okręgowym w Krakowie toczyła się rozprawa o konfiskatę powieści „Motory” Emila Zegadłowicza z ilustracjami Stefana Żechowskiego, zajętej kilka tygodni wcześniej przez Starostwo Grodzkie. Porządny mieszczański krakowski skład sędziowski zatwierdził konfiskatę tej pornograficzno-antyklerykalnej i komunizującej powieści.
A przecież początki pisarza były zgoła inne. Uznanie Zegadłowiczowi przyniósł cykl ballad "Powsinogi beskidzkie" (1923 r.) o pięknie Beskidu i beskidzkich góralach. Na lata związał się z katolickimi pismami Poznania. Ale gdy w 1931 r. opublikował "List pasterski" datowany na "8 grudnia w Klechistanie", w którym pisał: "Świętość stała się kramarstwem, świątynia bankiem, a celem syty kałdun..." stał się „persona non grata” w Poznaniu. Musiał wrócić do rodzinnych Wadowic. Pisał kolejne tomy autobiograficznych powieści. Skandal wywołały zwłaszcza „Zmory". Akcja powieści została umieszczona w początkach XX stulecia w "CK Wołkowicach", czyli Wadowicach. Zegadłowicz napisał ostrą satyrę z antyklerykalnymi wątkami na prowincjonalną umysłowość, zamkniętą w małostkowości i fałszu. "Zmory" zostały potępione z ambon w kościołach Archidiecezji Krakowskiej, a karne kuratorium kategorycznie nakazało wycofanie z bibliotek szkolnych książek Zegadłowicza. Jeszcze gorzej było z jego następną powieścią – wspomnianymi "Motorami". Powieść wydrukowano 13 listopada 1937 r., a już dwa dni później ogłoszono jej konfiskatę i rozpoczęto postępowanie sądowe. Autorowi postawiono zarzuty wyszydzania państwa i narodu polskiego oraz szerzenia pornografii. Oliwy do ognia dolały niezwykle ekspresyjne ilustracje Stefana Żechowskiego (nota bene początkowo ucznia słynnego piewcy prasłowiańszczyzny Szukalskiego). I tak książka musiała czekać do lat 80. z dodarciem do polskiego czytelnika. Mimo to cykl 36 ilustracji Żechowskiego do „Motorów”, wykonanych miękkim ołówkiem, po dziś dzień uważany jest za jedno z najwybitniejszych osiągnięć ilustratorstwa polskiego.
W Atticusie prezentujemy z tej okazji zupełny rarytas – właśnie owo pierwsze wydanie „Motorów” Zegadłowicza z niezwykłymi ilustracjami Żechowskiego – z nakładu skonfiskowanego 80 lat temu przez sąd w 1938 roku. „I jak tu nie jechać!”
Zapraszamy na stronę opis odnośnikawww.atticus.pl.
opis odnośnikahttps://www.atticus.pl/?pag=poz&id=99112
#ciekawostki #literatura #ciekawostkihistoryczne #kultura #historia
Atticuspl - 80 lat temu, 10 stycznia 1938 r., przed sądem okręgowym w Krakowie toczył...