Wpis z mikrobloga

Panie w moim osiedlowym sklepie zawsze niezawodne.:)

- kartą zapłacę.
- słucham?!
- kartą zapłacę.
- aaa, bo zrozumiałam "karton Soplicy".

lul, made my day.( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki
  • 22
  • Odpowiedz
Ja kiedyś jak miałem jakieś 15 lat to rodzice mnie wysłali do sklepu po cytryny, bo im zabrakło do herbaty. Było już późno, więc był otwarty tylko jakiś spożywczo-monopolowy. Przychodzi moja kolej i mówię: poproszę 3 cytryny, a sprzedawczyni bez żadneg skrępowania wystawia mi na ladę 3 nalewki cytrynowe xD Zwykłych cytryn nie było...
  • Odpowiedz