Aktywne Wpisy
arkadi2020 +363
SzubiDubiDu +95
Widoczność na 200-300m ale oczywiście złamas musi jechać na zapalonych przeciwmgiełkach.
Przypominam: 50m to połowa odległości między słupkami kilometrowymi przy drodze
EDIT DLA WSZYSTKICH ZJEBÓW CO MÓWIĄ JAK OŚLEPIA TO IDŹ DO OKULISTY: masz przed sobą wielką czerwoną żarówę, która świeci mocniej niż autobus z naprzeciwka. Oczywiście, że to męczy oczy. Jak chcesz sprawdzić to popatrz se w lampkę przez 5 minut a potem rozejrzyj się po pokoju
#polskiedrogi
Przypominam: 50m to połowa odległości między słupkami kilometrowymi przy drodze
EDIT DLA WSZYSTKICH ZJEBÓW CO MÓWIĄ JAK OŚLEPIA TO IDŹ DO OKULISTY: masz przed sobą wielką czerwoną żarówę, która świeci mocniej niż autobus z naprzeciwka. Oczywiście, że to męczy oczy. Jak chcesz sprawdzić to popatrz se w lampkę przez 5 minut a potem rozejrzyj się po pokoju
#polskiedrogi
Nie pisze tu o osobach z depresją, bo bardzo dobrze rozumiem jak ciężka jest to walka, ale nie może być tak, że połowa mirko cierpi na ciężka depresje.
Najbardziej irytują mnie rozczulacze nad swoim pustym życiem, którzy sens życia spłycają tak bardzo, że nie dziwię się, że nie potrafią go odczuć.
No i oczywiście musi pojawić się od czasu do czasu osoba z syndromem osobowości potrzebującej, czy atencji, czy poklepania po dupce, popłakania nad jego losem, bo:
1. Nie mam dziewczyny
2. Nie mam pasji
3. Mam robotę której nie znoszę 4. Bo inni podróżują, a mnie nie stać, etc.
A w momencie gdy pojawia się osoba pisząca "weź się w garść i zrób coś z tym chłopie" to w odpowiedzi otrzymasz "ja nic nie mogę, moje życie nie ma sensu" i spirala s----------a kręci się na nowo.
A takich podrecznikowych przypadków jest znacznie więcej, ale juz nie chce o tym pisać i tak będę musiała wybrać się po maść na ból d--y.
Ludzie, nie wiem co to za moda w kreowaniu się na ofiarę losu, w oczekiwaniu na zbawienie ale nie tędy droga. Nie idealizujcie innych, zarazem bagatelizując ich dążenia do "dobrego życia", tylko po to by się w nich tylko odbić, wyszukując w sobie wad jakby to do czegokolwiek miało doprowadzić.
Trzeba walczyć o siebie nie tracąc czasu na bezsensowne rozczulaniem się i pamiętaj, tylko Ty jesteś odpowiedzialny za to jak się czujesz.
#zalesie #depresja #boldupy #dennycoaching #s---------a #przegryw
Komentarz usunięty przez moderatora
To jest koleczko wzajemnej adoracji s----------a i tego nie zlamiesz. Ludziki pisza jak to nie maja znajomych, jaka to maja fobie, depresje, jak brak rozowego, brak zrozumienia w rodzicnie, stany ciezkie, lekowe itd... I pewnie procent, o ile nie promil faktycznie ma problem ktory nadawalby sie do leczenia, o tyle reszta to stykanie sie kutasami.
To jest skutek nie przyczyna
Komentarz usunięty przez autora
I taki sam problem jest tutaj, ile z osób "idź pobiegaj" bylo w takim samym dołku i z niego wyszło? Bo rada z praktyki bardzo na propsie, zaś "dunno idź pobiegaj czy coś, ja jestem dynamiczna osoba bez