Wpis z mikrobloga

  • 154
Co można mieć za 20 miliardów PLN rocznie?

Wybudować ok 500 km bezkolizyjnych dróg szybkiego ruchu o przekroju 2x2, a uwzględniając dofinansowanie z UE byłoby to ponad 1000 km. W 5 lat program budowy dróg zakończony, każde miasto 100-tysieczne w Polsce podłączone ekspresówką do sieci dróg.

ALBO

Kupić ok 60-70 samolotów F-16 w wypasionej wersji (obecnie mamy ich 48 sztuk). W ciągu 5 lat za tą kasę można wystawić siły powietrzne 300-400 nowoczesnych samolotów które spokojnie jak równy z równym walczyłyby z całą flotą powietrzną potencjalnego przeciwnika w postaci Federacji Rosyjskiej

ALBO

Kupić około 800 czołgów Leopard 2A5. Po 3 latach mamy 2400 leopardów czyli siły zbrojne zdolne pozamiatać każdego przeciwnika. Wątpie nawet czy przemysł niemiecki byłby w stanie dostarczyć takie ilości w takim czasie. 60 #!$%@? miliardów zeta, ja #!$%@?ę. Ruscy nie mieliby już wtedy nic do gadania w tej części Europy.

ALBO

W ciągu 6-7 lat wybudować prawdziwą sieć szkieletową pociągów dużej prędkości między głównymi miastami, ze składami jeżdżącymi ponad 300 km/h podróż z Trójmiasta do Krakowa skracając do ok 2,5 godzin

ALBO

Wybudować elektrownię jądrową o mocy 1000 MW (szacunkowy koszt to ok 20 mld właśnie). Po 5 latach mamy 5 takich elektrowni. Po 10 latach stajemy się praktycznie niezależni energetycznie. Oczywiście wiadomo że budowa jednej trwa kilka lat, ale finansowanie na każdą kolejną można by mieć co roku, bo co roku wpada nowe 20 mld.

ALBO

Wybudować 20 tysięcy boisk typu Orlik. Przyzwoita infrastruktura sportowa nawet nie w każdej gminie ale w każdej najmniejszej wsi.

ALBO

Wybudować 10 (dziesieć) Stadionów Narodowych takich jak ten w Warszawie. Dziesięć #!$%@?.

ALBO

W ciągu ok 5 lat zbudować własny system satelitarny alternatywny dla GPS, Glonassa czy Galileo, kupując know-how, dostawę saleitów itd. na rynku. Nie wiem po co, ale moglibyśmy.

ALBO

Wybudować w 2 lata Wielki Zderzacz Hadronów. W ramach ułańskiej fantazji moglibyśmy go, #!$%@?, pod Sosnowcem umieścić i wymagać wiz wjazdowych dla naukowców walących tam z całego świata do prowadzenia badań.

ALBO....


#polityka #polska #nauka #ekonomia
  • 57
  • Odpowiedz
czemu nie ratuje? W tym roku zdaje się urodziło się więcej nas niż rok wcześniej


@stan-tookie-1: Tak, wzrost o 25 tys. urodzeń przy kosztach 25 mld PLN. To drgnięcie wskaźnika dzietności i rząd nigdy nie ukrywał, że dzięki 500+ wrócimy na właściwe tory, tj. powyżej 2 dzieci na kobietę, bo to rozumiemy poprzez uratowanie.
  • Odpowiedz
@wolodia: ja nie prowadzę szacunków, ani nie zamierzam poświęcać swojego czasu domorosłemu ekonomiście, który z góry zna efekty realizowanych programów, ja podchodzę sceptycznie do wszystkiego, a eksperci którzy faktycznie potrafią przewidywać zmiany w gospodarce mają forsy więcej niż lodu, więc co ty tu robisz na wykopie?

Znaczna część czyli przez podatki pośrednie i bezpośrednie, wiesz w ogóle jakie to są? To będziesz wiedział. Trzeba być laikiem, żeby zestawiać coś takiego i
  • Odpowiedz
i na ile byś wycenil wartość tego drgniecia?


@stan-tookie-1: Z pewnością nie na 7% budżetu centralnego, za wzrost dotychczas z ~1,3 do 1,36. Wg GUS, w 2025 współczynnik dzietności wyniesie 1,31 (niski), 1,38 (średni), 1,45 (wysoki), 1,6 (bardzo wysoki). Rząd chce osiągnąć 1,6. W 11 lat wydamy na to ponad 220 mld PLN, ale już wiadomo że te koszty są niedoszacowane (24-25 mld w tym roku wobec planowanych 22.5 mld PLN).
  • Odpowiedz
@desthoff: Twój sceptycyzym polega na negowaniu wszystkiego co inni powiedzą czy może jednak jest bardziej konstruktywny i jesteś w stanie na podstawie przykładów pochodzących z innych zamożniejszych krajów, że tego typu programy w jakikolwiek realny sposób oddziaływaują na dzietność? Na przykład Niemcy i ich program, który wprowadzili w pierwszej połowie lat 90-tych? Zgodnie z tym co tu twierdzisz juz powinny być widoczne tam jakieś realne skutki.

Nikt zdrowy na umyśle i
  • Odpowiedz
nie rozumiesz w ogóle istoty tego programu, ani podstaw ekonomii bo dalej usilnie wmawiasz ludziom to czytającym, że nic nie wróci do budżetu,


@desthoff: Kłamiesz. Ja tylko zapytałem: ile wróci i dlaczego uważasz to za "znaczące"? Ja znam szacunki MF, nawet je w tej dyskusji przytaczałem.

Na resztę nie będę nawet odpowiadać, ponieważ rzucasz bardzo śmiałe tezy, podważasz tezy innych a jednocześnie nie dostarczasz żadnych argumentów, szacunków ani liczb, jedynie wyśmiewasz
  • Odpowiedz
@Sabarolus: @stan-tookie-1: Jeszcze jedna rzecz: 25 tysięcy dzieci to jest szacunek na podstawie liczby urodzeń w 2016 roku i średniego wzrostu liczby urodzeń w miesiącach I-IX 2017 roku. Moim zdaniem, o czym już pisałem na mirko, może być nawet mniej gdyż wzrost w listopadzie i grudniu 2016 roku był bardzo wysoki i będzie trudno uzyskać w listopadzie i grudniu 2016 roku kolejny wzrost o co najmniej ok. 6,5%, żeby podtrzymać
  • Odpowiedz
@Sabarolus:

Twój sceptycyzym polega na negowaniu wszystkiego co inni powiedzą


prawda po części, nie neguje wszystkiego tylko takie rozumowanie oparte o trendy wykopu( ͡° ͜ʖ ͡°) ale generalnie masz racje

przykładów pochodzących z innych zamożniejszych krajów, że tego typu programy w jakikolwiek realny sposób oddziaływaują na dzietność


w końcu wartościowy komentarz, punktujący w sumie podstawowy cel jaki jest zwalczany tym programem, dlatego śmieje się z tych "ekonomistów"
  • Odpowiedz
@wolodia:

rzucasz bardzo śmiałe tezy, podważasz tezy innych


nie rzucam żadnych nowych tez, tylko staram się wyprowadzić z błędnego toku rozumowania i to nie ja mam coś udowadniać tylko co najwyżej ty, bo to ty podważasz zdanie, a nawet sens całego programu 500+ ponad rzeszę ludzi pracujących nad tym, więc nie manipuluj chłopcze. Weź napisz list otwarty do rządu, bo to niemożliwe że tak dają dupy, na bank cię zatrudnią jako
  • Odpowiedz
W pewnym sensie jest to pionierski program w gospodarce takiej jak Polska i jest to swoistym "hamulcem ratunkowym" dla budżetu państwa, jeżeli program będzie efektywny to wprowadzą waloryzację i będzie to dowodem, że realnie wpływa na podstawowe założenia programu. Myślę, że się z tym zgodzisz.


@desthoff: o jezu jak żenadłem... pewnie dlatego po 89 i po wejściu do unii zaczęliśmy inwestować w rozwój, bo to zdrajcy byli... w naszej sytuacji, gdzie
  • Odpowiedz
@maniula2323:

wyższe pensje= wzrost inwestycji, wzrost przychodów państwa, więcej miejsc pracy=więcej dzieci


myślę, że tym wzorem zlikwidujemy problem z demografią. Co myślisz o wprowadzeniu ustawowego zakazu ubóstwa, wówczas zniknie kolejny problem.
  • Odpowiedz