Wpis z mikrobloga

@Jestempowaznymczlowiekiem masz skrzywienie, bo już znałeś ten tekst, poważnie akurat to brzmi identycznie po angielsku i po polsku.

No ztriggerowałeś, bo multum osób śmiechło od tego tekstu, także jak ktoś widzi, że to z czego się śmiał jest wackowe to nie ma co się dziwić.

Polecam się na przyszłość, jestem wykopowym psychologiem tłumu xD
  • Odpowiedz
@DiscoKhan: @Jestempowaznymczlowiekiem: Nah. Wersja po angielsku jest lepsza. Po polsku nie ma tego sensu. W polskiej jest napisane o małży, co nie jest powiedziane... właściwie. Po angielsku za to widzisz, że końcowy tekst jest spójny. Więc według mne polska wersja jest zwalona, a angielska nadaje sensu.
  • Odpowiedz
@CptBrit no mnie osobiście bardziej pasuje bardziej abstrakcyjna małża od kompletnie oklepanego kota, ale zasadniczo żart w obu przypadkach polega na dokładnie tym samym chwycie. No wiadomo o co chodzi ale nie jest to taki pospolity tekst, ciut więcej polotu bym rzekł jest w tłumaczeniu.

Ale nie ma co delibrować, żart albo jest śmieszny albo nie, ten jak dla mnie akurat jest. Obojętnie jaką wersję językową wybierzemy.
  • Odpowiedz