Wpis z mikrobloga

Mirki, wzięło mnie na przemyślenia.
Hipotetyczna sytuacja: Macie książkę, papierową. Ktoś chce ją od Was pożyczyć. Pomińmy kwestię czy odda, zniszczy, itp. Możecie ją pożyczyć, tak? Istnieją do tego nawet biblioteki, to jest normalne.
Inna, podobna sytuacja. Macie książkę, ale w formie e-book'a. Jak chcesz taką pożyczyć, to "Piractwo! Złodzieje!" Bo przecież jak ktoś wypuszcza w necie, to można to określić jako pożyczenie, pod warunkiem, że usunie, nieprawdaż?
Jaka jest Wasza opinia? Mam rację?
#pytanie #przemyslenia #ksiazki

Uga buga! Czytaj post

  • Tak 50.0% (7)
  • Nie 42.9% (6)
  • Inna (podaj w komentarzu) 7.1% (1)

Oddanych głosów: 14

  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach