Wpis z mikrobloga

Dziś rano zorientowałem się, że pod naszą świąteczną nieobecność ktoś próbował się dostać na naszą posesję. Zastanawiam się co to za łby były, że zwykłej furtki nie udało im się pokonać. No i cieszę się, że to wystarczyło aby odpuścili całemu domowi. Za kilka godzin wrócę do domu to przejrzę monitoring co tam się działo.

#swieta #warszawa
Pobierz lutecki - Dziś rano zorientowałem się, że pod naszą świąteczną nieobecność ktoś próbo...
źródło: comment_tVpnxpnNKNMAe2OgovO52PgPX4BKqPrp.jpg
  • 233
@lutecki może tak jak wyżej napisał @pablito1987 jacyś żartownisie. Nie wiem tylko czy u was też jest taki zwyczaj. U nas koło Tarnowa się wydawał wymarły, a jednak po pasterce ktoś nam ściągnął bramę z zawiasów. Może zaczęli się szarpać z bramka by ją ściągnąć, a jak się coś odgielo to sobie dali jednak siana i uciekli bo nie chcieli nic psuć ani się włamywać.