Wpis z mikrobloga

Mirdeczki, lada dzień kończę remont mieszkania. To był najgorszy kawał czasu mojego życia i strasznie siedział mi na głowie.
Po 13 miesiącach nareszcie zamieszkam na swoim, trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Remont wykonywałem z pomocą brata, jedynie stolarkę i hydraulikę zostawiłem fachowcom.
58mkw w bloku z 76 roku.

= zerwane podłogi, wyczyszczone ściany, zerwane izolacje, #!$%@? futryny i wszystko co się tylko dało (ponad 4 tony gruzu). zostały tylko drzwi frontowe, które poprzedni właściciel chyba niedawno wymieniał.
= wyburzone 2 ściany i wstawione kolejne dwie w trochę innej konfiguracji.
= kompletnie nowa elektryka, od samego licznika do rozdzielni i potem do wszystkich pomieszczeń
-(hydraulik osiedlowy) kompletenie nowa hydraulika prowadzona do 2 pionów
= wylewka samopoziomująca (~40 litrów spadło do sąsiada po rurach grzewczych)
= 86 białych płyt GK i 12 zielonych przyklejone kilkudziesięcioma workami gipsu na wszystkich ścianach
= gładzenie, malowanie (z gładzeniem była najgorsza zabawa, o ile w ogóle można to tak nazwać)
= układanie podłóg, płytek podłogowych i ściennych
-(znajomy stolarz) składanie stolarki kuchennej i szaf na przedpokoju i w pokoju
= składanie gotowych mebli - łóżko, szafki, komody, szafeczki
= wstawianie ościeżnic i drzwi

to wszystko już za mną. z racji tego, że do 17 pracuję na etacie to dopiero ~17.30 przychodziłem na remoncik i to też nie co dzień - stąd tak długo to trwało. jeszcze jeden taki remont i wyłysieję, jeszcze nie zdążyłem się wprowadzić a sąsiedzi już mnie nienawidzą.

zostało jeszcze zamontować internecik i listwy przypodłogowe.

wrzucam wam zdjęcie z płytami GK - jakaś 1/3 towaru jest już na górze. dodam, że przez cały remont ani razu nie użyłem windy. wszystko na 1 piętro wnoszone "ręcznie".
na samej robociźnie zaoszczędziłem ~40k, ale to nie wszystko. z zawodu jestem informatykiem, a teraz umiem też murować, kłaść gładzie, wyjebywać i wstawiać drzwi, kłaść kompletną elektrykę i dużo, dużo więcej.
traktowałem całe wydarzenie jako osobiste wyzwanie, cała rodzinka mówiła, że mi się nie uda, że zabraknie szmalu, siły, umiejętności, że coś #!$%@?ę i wrócę do nich po pomoc. część z nich już widziała efekty naszej pracy i najlepsze z tego wszystkiego było ich zaskoczenie z niedowierzaniem wymalowane na starych ryjach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

w komentarzach dodam zdjęcia mieszkania PRZED remontem, za kilka dni wrzucę zdjęcia PO.

#remontujzwykopem #remont #dyi #mieszkanie #gownowpis #piwnica #jaimojepazie
Pobierz
źródło: comment_UhLNo3COvIgT5U54N7RM5n6HGfz1cqWW.jpg
  • 85
@olkawilk86: dzięki, wszystkiego nauczyłem się w trakcie pracy i częściowo od brata który miał mały epizod z remontami za granicą.

@Aberworthy: wyszedłe z dokładnie tego samego założenia. co ciekawe fachowcy też #!$%@? co się dało #!$%@?ć, ale jakoś to wyszło - hydraulik dla przykładu przebił się do sąsiada z dołu na wylot (dziura o średnicy ok 15 cm w pionie wodnym w łazience)

link do galerii - zdjęcia z 17go
@konradzet witam kolege po fachu w 2012 robilem to samo tylko na 65 metrach. Po 2 msc batalii do cv też mi doszło tynkarz, glazurnik, hydraulik, elektryk i tak 50/50 stolarz bo sprzetu brak. Gipsowanie i docierka teraz juz bez zyrafy z odkurzaczem nie podchodze. Podziwiam za to ze robiles po godzinach.
@cysiekw: żyrafę pożyczałem od kolegi kolegi za flaszkę na dzień. przedpokój robiłem bez i że tak powiem...


najgorsze i tak są sufity :) nawet z żyrafą

@Aberworthy heh mam kolege co sobie w pasywie chalupe jebnał. Mieszka juz 2 lata. I tyle samo w sądzie siedzi z wykonawca :) okna za 120 tysiecy wstawione a jak by ich nie bylo. Pomiary termowizyjne budynku zimą to takie ładne czerwone obrazki.
@konradzet szanuję mireczku jak #!$%@? a najbardziej gratuluję wytrwałości

Ja z ojcem budujemy dom, już tak z 6 lat mam się schodzi tzn zostaje wykończenie w środku ale też robota po godzinach w wakacje i każdy wolny termin, a tylko dlatego, że ojciec prowadził kiedyś sam firmę remontowo budowlana i nikogo nie wpuści do domu żeby coś #!$%@?

@konradzet: ja też robiłem swoje, odpuściłem hydraulikę i płytki. Te gładzie, panele, malowanie jakoś idzie - trzeba się wykazac cierpliwoscią i można poszukać na YT Marka budowlańca i da się to zrobić. Inna sprawa, że jak bym komuś zapłacił, to wprowadziłbym się po miesiącu a nie po 7...
@konradzet Mirku gratuluje:) ja mialem dokladnie to samo:) z zawodu informatyk a po godzinach "specjalista" od wykonczen:) i tak przez cale 12 miesiecy ale sie udalo. Patrzenie na efekt teraz? Bezcenne. A i tez tak bylo nie uda Ci sie, przeciez Ty nie masz o tym pojecia, jak robolem elektryka- zobaczysz spalisz dom:), itp itd.
s. Jedni nawet się będą


@Aberworthy: Też kupuje mieszkanie, na razie jest dziura w ziemi ale już za 1,5 roku będzie (ʘʘ)
Także, mam zamiar sam wykończyć, w wawce to min 20-30 tyś oszczędności ;) Powodzenia Mireczku ;)
@Aberworthy: Powodzenia z robieniem samemu mieszkania XD Mój znajomy na porządną ekipę w wawie czekał pół roku, a raczej pół roku wcześniej zamówił termin żeby być pewnym że przyjdą od razu gdy dostanie klucze.
@konradzet: ja jee...chalem się z remontem pół roku (na razie wykończone 130 m2 a kolejne ~120 czeka), ale bez rodziny (szwagrów) bym "umar" - ale i tak szanuję, bo wiem jaka to "krwawica" dla człowieka z IT :D
@konradzet z ciekawości - jakie przewody (przekroje) dałeś na obwody gniazdek i oświetlenie? Pytam, bo wczoraj wymieniłem u znajomej jedno gniazdko i zasilanie było na 1,5mm^2...
@Dzonzi: > Powodzenia z robieniem samemu mieszkania XD Mój znajomy na porządną ekipę w wawie czekał pół roku, a raczej pół roku wcześniej zamówił termin żeby być pewnym że przyjdą od razu gdy dostanie klucze.

@Dzonzi: jest szansa na otrzymanie namiarów na nieznaną przyszłość? :)
@Artur-: Czy nie warto było tak od razu?
Wieczorem spóbuję ogarnąć. A co czego Ci konkretnie trzeba? Bo u niego płytki, panele, sufit podwieszany robiły 3 różne ekipy. Z tym że jak zamawiał panele z montażem w cenie to ekipa oczywiście od tego sklepu była.
@Dzonzi: może i warto było ;).
A to bardziej myślałem, że dosłownie jedna ekipa. Jak będę się zabierał za remont to raczej większość co u OPa będzie do działania.