Wpis z mikrobloga

@BrzydkiBurak przeczytałem na wykopie, jak facet, który prawdopodobnie jest z policji, broni typa, który puszcza psa luzem do lasu (a pies sobie zabija różne leśne zwierzęta) i po którymśtam zabitym z kolei, zamiast przestać psa tak puszczać, idzie do "behawiorysty", ręce mi opadły. Wątek był w cholerę popularny, czytały to pewnie tysiące osób i ogólnie ludzie mieli to w dupie.
Za to jak wejdzie tu jakiś myśliwy, to od razu gównoburza. Rozszarpywanie