Wpis z mikrobloga

@FlasH Mam przytoczyć lewicowy język pokoju, o przelewaniu pisowskiej krwi?

Po za tym, mi to wszystko wisi, ale lubię patrzeć na pieczenie odbytów neuropy, więc taki stan rzeczy w tvpis może trwać i milion lat, byle by PO i .N się nie dorwały znowu do władzy
Dla porównania - plakat z PRL

@mucher: dokładnie dlatego twierdzę, że wyczyny pisowskich funkcjonariuszy nie mają precedensu w III RP, dopiero propaganda PRL daje im radę. Weźmy ten plakat Urbana i zestawmy go z pisowską retoryką nt. protestujących przeciwko Partii - przecież jedyną realną różnicą jest nowocześniejszy font i chyba mniejszy poziom agresji... u Urbana.

lubię patrzeć na pieczenie odbytów neuropy, więc taki stan rzeczy w tvpis może trwać i milion
@FlasH Wytłumaczysz mi przyjacielu jak demokratycznie wybrany rząd z duzym poparciem narodu oraz na drodze DEMOKRATYCZNYCH glosowan niszczy demokracje? ))¯_(ツ)_/¯
@Carryemik: ja ci wytłumaczę: demokratyczne wybory nie są plebiscytem na udzielnego władcę z bożej łaski, a wygrana w nich nie oznacza, że absolutnie każde kolejne działanie będzie bezwzględnie legalne.

Wygrywając zdobywasz jedynie fragment władzy ograniczony ustrojem i jeśli - tak jak PiS - wykraczasz poza opisane nim uprawnienia, to wykraczasz poza demokratycznie zdobyty mandat tym samym niszcząc demokrację. Jeśli dodatkowo - tak jak PiS - usiłujesz wyrugować z ustroju bezpieczniki
@FlasH chciałbyś żeby tak było. Co z tego nawet jak znajdą się w podręcznikach jak czasu starczy tylko na omówienie po raz kolejny Mezopotamii i starożytnego Rzymu.

Byłem tam, przerabialem to. 3 razy historia była nauczana od starożytności a to co najważniejsze było pomijane bo nie było czasu. Tylko w liceum trafiłem na nauczyciela który opowiadał o II WŚ tuż przed końcem roku. Ze wszystkiego co było później musiałem się dokdsztalcac w
Kwestionując głosowanie w wyborach kwestionujesz demokracje

@Carryemik: nie kwestionuję głosowania, jego wyniku, ani faktu iż PiS władzę zdobył legalnie*. Kwestionuję natomiast absurdalne twierdzenia, jakoby demokratyczność wyboru implikowała demokratyczność wszystkich działań wybranego.

Niektóre (wymieniane wyżej) pisowskie działania nie są demokratyczne nawet według klasycznej definicji demokracji (czystej władzy większości), a część z nich, np. ograniczenie prawa do pokojowych demonstracji, w myśl nowszych (oświeceniowych) definicji byłaby niedopuszczalna nawet gdyby mieli 99% poparcia. Przypomnę: mieli
@Carryemik: @rineo: Wydawało mi się, że prościej i bardziej precyzyjnie niż zrobił to rineo, nie da się opisać...

Nikt nie podważa tego, że pis ma większość, ale większość nie zwalnia ich z działania w granicach prawa.
Nie mają prawa niepublikować wyroków, nie mają prawa przyjmować ustaw bez vacatio, nie mają prawa robić nieobiektywnych wiadomości. Tak, nawet do tego nie mają prawa.
sorry panowie symetryści, ale żaden stronniczy Lis czy Kraśko nawet nie zbliżyli się do poziomu jawnych funkcjonariuszych propagandowych.


@rineo: Masz racje, lis, czy Krasko, a w szczegolności ten piereszy sa nie do przebicia. Co dobitnie pokazuja jego reakcje na marszach i twitterze. Ale zyj sobie dalej z klapkami na oczach