Wpis z mikrobloga

-#!$%@? wie czy przyjedzie i kiedy.


@fishery: nie wiem gdzie mieszkasz, ale w każdym polskim mieście w jakim miałem okazje jechać autobusami, to przeważnie(tak w 95% przypadków) przyjeżdżały dokładnie wtedy, kiedy miały według rozkładu.
  • Odpowiedz
@Dave987654321 Ale #!$%@? bez sensu...Od zawsze palono od dołu, teraz gdy jest moda na EKO wymyślono palenie od góry - bardzo dobrze jeżeli jest przez to mniej zanieczyszczeń ale nie oczekuj że każdy tak zacznie palić w jeden dzień szczególnie, że mało się o tym mówi...
  • Odpowiedz
Wszyscy co piszą że autobusy się spóźniają są zatłoczone itp itd, nie pomyśleliście może o tym że się spóźniają przez właśnie osoby w autach osobowych? To samo ma się do tego, że jest tłoczno jakby było mniej samochodów, więcej ludzi by jeździło i musieliby dodać więcej autobusów. Bardzo bym chciał aby w prawie było że można mieć max 2 auta na gospodarstwo domowe albo coś w tym stylu.
  • Odpowiedz
@adams1221: I co by to zmieniło w kwestii korków? I tak zwykle są maks dwa auta w domu, jedno dla męża i drugie dla żony, jedno zwykle większe żeby móc na wakacje gdzieś pojechać z gówniakami, jedyne komu by to utrudniło życie to ludziom którzy mają jakieś auta na weekend, zabytkowe czy sportowe.

Gdyby wszyscy jeździli zbiorkomem to dalej byłoby ciasno, może nawet jeszcze bardziej bo nie byłoby alternatywy więc
  • Odpowiedz
@Dave987654321: Ty jesteś bardziej grzybem czy porostem, co mają pociągi do samochodów jełopie. Może popatrz na jakieś cywilizowane kraje jak Japonia. Tam nie spóźniają sie pociągi a korki są over 9000.
  • Odpowiedz
@BojWhucie: każdy by chciał jeździć po mieście samochodem, a potem co chwila ból dupy bo miejsc parkingowych nie przybywa (i dobrze), ktoś komuś wybije lusterko w ramach lokalnego patriotyzmu, na drogach bez kamerki ani rusz bo pj każdy debil może zrobić. Zostawcie sobie te szroty na wsiach gdzie się nie opłaca organizować komunikacji zbiorowej.
  • Odpowiedz
Jeszcze nie spotkałem w życiu osoby która po przesiadce z transportu miejskiego do samochodu z radością wróciła po jakimś czasie do komunikacji zbiorowej.
  • Odpowiedz
@adams1221: czego nie rozumiesz? wsiadam w auto i z reguły w 25 min nawet jak się korkuje będę na miejscu. Idę na autobus, czekam na niego 30 min bo się spóźnia, a potem wykonuje taką samą trasę dłużej niż auto więc moja podróż trwa ponad godzinę. Ma to sens? Oczywiście, że nie. Pomijam inne minusy jakie już tu dawno wcześniej zostały podane.
A wleką się nawet na buspasach o czym
  • Odpowiedz