Wpis z mikrobloga

@bartez_94: No jest inne wytłumaczenie do tego co napisałeś, mieszkasz w #!$%@? dolnym i masz autobusy co 30 minut xD a do pracy jezdzisz w dobrym czasie bo na wsi mieszka 100 osób a nie 500tys+
  • Odpowiedz
@andrewbeechwood: Najlepiej by było gdyby wszystkich januszy zmusić do wymiany kotłów na ekologiczne, wtedy palenie śmieci jest utrudnione a dym jest znacznie czystszy, do tego są wygodniejsze w obsłudze.
W ten sposób można by pogodzić niezależność energetyczną z dbaniem o środowisko
  • Odpowiedz
Tu nie chodzi tylko o smog. Osobiście dojeżdżam do pracy autobusem, choć wszyscy wokół powtarzają mi, że powinnam kupić samochód. Powody, dla których tego nie robię, są następujące:

- jeśliby wszyscy przerzucili się na autobusy/rowery, korki by znikły i wszyscy dojeżdżaliby w ludzkim czasie. Nie byłoby też wiecznego problemu z miejscami parkingowymi, zastawianiem chodników, "pięknymi" pomysłami, by zastępować tereny zielone parkingami (bo miasto smogu wcale nie potrzebuje zieleni). Natomiast gdyby wszyscy przerzucili
  • Odpowiedz
@k44tajemnicza: Gdybyśmy przerzucili się podróżowanie konno to w ogóle już byłby wypas! Tyle energii zaoszczędzonej przy produkcji autobusów i rowerów co przekłada się na zmniejszenie emitowanego co2!

I tak wszyscy umrzemy, jednak nie w wyniku degradacji środowiska.
Nie zabije nas uderzenie asteroidy, globalne ocieplenie czy coś w ten deseń....
Wystarczy poczytać pół h wpisy na portalu z śmiesznymi obrazkami aby dojść do wniosku iż ludzkość wyginie ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@k44tajemnicza: Jestem na bakier z ekologią. Raz iż jestem świadom iż cała ta szopka ekologiczna nie ma sensu, dwa to to że nie zamierzam się rozmnażać i mam w czterech literach co będzie z tym światem później ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fishery: Rozumiem. Jedyne, do czego jesteś zobowiązany jako członek społeczeństwa, to respektować panujące prawo, czyli np. segregować śmieci. Reszta jest tylko Twoją wolą, więc nie mam zamiaru się w to mieszać. Sama raczej staram się dbać o środowisko, bo chciałabym, żeby nasze społeczeństwo jeszcze trochę przetrwało i stawało się coraz mądrzejsze, choć to obraz trochę utopijny :) Moje argumenty właściwie nie odwołują się do ekologii. Chodzi mi tylko o to,
  • Odpowiedz
@k44tajemnicza: Segreguję śmieci. Dwa dni potem przyjeżdża śmieciarka i pakuje wszystko do jednego kubła. Raz, drugi, piąty... Jaki jest sens abym segregował śmieci ? Zamówiłem kubeł na odpady zmieszane i problem mojego bólu dupy solved.
Tak niestety dla mnie wygląda cała ta ekologia.

Pewnie, że umrzemy, ale póki żyjemy, to zróbmy wszystko, żeby żyło się nam wszystkim przyjemnie :)

Urzekło mnie to zdanie. Stójmy i marźnijmy na przystanku, jedźmy wśród
  • Odpowiedz
@fishery: Zapewne jest to kwestią preferencji. Wole czuć zapachy ludzi niż smród spalin. Wolę marznąć na przystanku i czytać w tym czasie książkę niż marnować swój czas i energię na skupianie się na drodze.

Wiem, że w ekologii zdarzają się takie kwiatki, ale też wiem, że jest coraz lepiej - przynajmniej w kwestii segregacji :)
  • Odpowiedz
@k44tajemnicza: Marnowanie czasu jest sprawą dyskusyjną.
Wrocław, jedna z lini (pośpiesznych) na trasie po której często jeżdżę. Czas przejazdu wg. rozkładu 46 minut. Mój czas przejazdu w normalnych warunkach 20-25 min. Nawet w szczycie przejazd zajął mi max godzinę.
I weźmy obecną chwilę: chcę się dostać do punktu B (wyżej wymienionego). Autobus mam za 28 minut. Ofc o ile przyjedzie planowo. W tym czasie zdążę tam spokojnie dotrzeć w 15
  • Odpowiedz
@fishery: Masz rację, że w sytuacjach kryzysowych oraz na dalekich odległościach samochód wypada dużo lepiej. I tak jednak, kiedy sumuję w głowie czynniki: przyczyniam się do tego, że ulice mniej śmierdzą, korek jest krótszy o 1 samochód oraz przeczytam książkę, to jest mi to w stanie zrekompensować dłuższy czas podróży i resztę niedogodności. Ale to, jak już napisałam, jest sprawą preferencji. O marnowaniu czasu pisałam w tym sensie, że spędza
  • Odpowiedz
@k44tajemnicza: W sensie marnowania czasu: Jazda jest ciekawa, daje możliwość obserwacji wielu rzeczy, wymaga skupienia, umiejętności. Może być taką samą przyjemnością jak książka ;)
Odnośnie książki: ścięto drzewo które zamiast sobie rosnąć, tworzyć zielone połacie i pochłaniać co2 wspomagając ekologię służy rozrywkom ludzki ;) Nieekologicznie no, pora zainwestować w czytnik ebooków który w sumie też wyprodukowano emitującej zanieczyszczenia fabryce przy użyciu raczej nieekologicznej energii... Do tego trzeba to ładować a
  • Odpowiedz