Wpis z mikrobloga

  • 111
Strasznie denerwują mnie kierowcy którzy widząc że z naprzeciwka nadjeżdża pojazd który wyprzedza, zamiast ułatwić mu ten manewr to zaczynają trąbić, migać światłami drogowymi, tak jakby ich ktoś nie widział, dla mnie w takiej sytuacji nie jest problemem zwolnić ułatwiając mu zakończenie manewru, czy nawet zjechać na pobocze jeśli to możliwe, ale jak widać w polsce jak w lesie nic sie nie zmienia.
#motoryzacja #polskiedrogi #samochody #prawojazdy #gorzkiezale #oswiadczeniev
Gostas - Strasznie denerwują mnie kierowcy którzy widząc że z naprzeciwka nadjeżdża p...

źródło: comment_aaDarrSyad2WXhoD5LVEitZc0p0T55FD.jpg

Pobierz
  • 101
  • Odpowiedz
czy nawet zjechać na pobocze jeśli to możliwe,


@Gostas: Kiedyś się zdziwisz, na poboczu będzie zepsuty pojazd, albo pieszy, rowerzysta, ty #!$%@? a jaśnie pan nie potrafiący wyprzedzać pojedzie dalej. Pobocze nie służy do jazdy.
  • Odpowiedz
@Gostas: najczęściej ci debile spychają z drogi bo wyprzedzają tam gdzie nie powinni. Jadąc swoim pasem nie mam zamiaru myśleć za takich kretynów i samemu narazić się na wypadek, chyba mało widziałeś jeśli tak myślisz. Będziesz musiał kiedyś zwolnić do 40 w ułamkach sekund i schować się do rowu bo panicz wyprzedza to zmienisz zdanie o swoim lesie.
  • Odpowiedz
musiałbym chyba jechać za ciężarówką, w normalnej sytuacji widzę co jest przede mną na poboczu


@Gostas: Piszę ci, kiedyś się zdziwisz. Droga nie zawsze jest prosta. Widać jeszcze mało widziałeś na poboczach. Poza tym przepisy w tej kwestii są jasne.
  • Odpowiedz
@Gostas gorsze od osoby jadącej z naprzeciwka jest osobą wyprzedzana. Przeważnie jak taki zauważy, że jest wyprzedzany to daje pełen gaz, bo "Jak tak ja mogę być wyprzedzany przez gościa w starym aucie?". Raz tak prawie poleciałem na czołówkę, bo kiedy wracałem na prawy pas to gość już pojawił się obok, blokując mi powrót. Tak jak nic nie jechało na długiej prostej, tak w momencie kiedy zacząłem wyprzedzać z za zakrętu (ponad
  • Odpowiedz
@Gostas: to trąbienie i i miganie pojawia się najczęściej wtedy gdy zle oceniłeś odległość i jest to informacja dla Ciebie ze ktos musial hamowac. Następnym razem mozesz skorygować "celownik" do posiadanej mocy pojazdu i drogi na ktorej wykonujesz manewr. Czasem zdażają się osoby nieco nadgorliwe i nawet gdy nie musza hamowac czy zjezdzac trabia, ale z doswiadczenia, to jakies 5% przypadkow. A w tym wypadku lepiej byc troche nadgorliwym niz martwym,
  • Odpowiedz
Jeżdżę zawodowo od długiego czasu i chodzi mi po prostu o to że na drodze trzeba sobie pomagać zamiast utrueldniać jeśli to możliwe.


@Gostas: Ostatnio im faktycznie pomagam, nagrania takich i innych akcji wysyłam na policję, idę zeznaję i dostają mandaty. To im pomaga się nauczyć przepisów.
  • Odpowiedz
@Gostas: pomagać - oczywiście, ale jeśli ktos nie pomyślał przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania konsekwencje mogą być tragiczne, dobre wyprzedzanie nie zmusza do zjazdu na pobocze, tam gdzie mieszkam nie ma gdzie zjechać, a do tego teren bardzo górzysty, po prostu trzeba myśleć.
  • Odpowiedz
@Gostas też nie mam problemu, zeby komuś ustąpić. Luz, mi się nie spieszy. Tyle, że e granicach rozsądku.
Natomiast serdeczny chvj w serce kierowcom, którzy w dupie mają innych i zmuszają ich do ucieczki, przez swoje niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowania. Jeśli jeździsz dużo, to też wiesz, że cwaniaków nie brakuje. A może po prostu idiotów, którzy MUSZĄ.
  • Odpowiedz
@Gostas Wolę żeby wyprzedzajacy poszedł do piachu niż żeby mnie ściągnęło do rowu. Albo jeszcze gorzej, gdy będzie nieoswietlony pieszy szedł poboczem. Ty pójdziesz siedzieć, a janusz pojedzie dalej.
  • Odpowiedz
@Laskolnikov to to już jest w ogóle paranoja na polskich drogach. Ale fakt, często się to zdarza. Chyba jedna z najbardziej niebezpiecznych rzeczy jaka może się przytrafić na drodze.
  • Odpowiedz
@Gostas: Robię to. Tylko to nie jest pomaganie, a korygowanie błędu wyprzedzacza w celu ratowania w najlepszym przypadku naszych samochodów, a w najgorszym zdrowia lub życia. Kiedyś kogoś w ten sposób wepchasz do rowu, albo na jakiegoś pieszego czy rowerzystę na poboczu.
  • Odpowiedz
Wolę żeby wyprzedzajacy poszedł do piachu niż żeby mnie ściągnęło do rowu.


@Leber88 nie ma co się zacietrzewiać i twardo nie odpuszczać bo z drugiej strony jeśli taki debil źle ocenił odległość i pcha się między nas a samochód z naprzeciwka to też możemy rykoszetem dostać więc raczej polecałbym szybka ocenę sytuacji i w razie możliwości jednak odpuścić i zjechać na to pobocze a nie na zasadzie 'nie i #!$%@?'
  • Odpowiedz