[K.....r]

Faceci cisną bekę z kobiet i ich torebek, to oczywisty fakt, #rozowepaski noszą w tym małym pojemniku najróżniejsze, najczęściej w ogóle nie potrzebne rzeczy, a jak żyje na tym świecie, to wiem, że jeszcze kobiety nie dały kropki nad i w kwestii tego, co tam jeszcze zmieszczą. Myślałem, że apogeum sięgnęło momentu, gdy koleżanka wyciągnęła z małej torebki dwa kocięta, nic z tych rzeczy, to dopiero początek. Por. Tak, to zielone warzywo, jak można trzymać por w torebce? Idźmy dalej, zapasowe kółka do rolek, niby spoko, praktycznie dziewczyna, ale ona nawet nie umie jeździć na rolkach, a na pytanie po co jej to, odpowiada "Może spotkam jakiegoś rolkarza i mu się akurat przydadzą, to mu dam". Zestawy naklejek na lodówkę, magnesy, kredki świecowe, zapasowy portfel (No co, jak zgubię pierwszy to będę mieć drugi), kabel HDMI (bo chłopak poprosił miesiąc temu bym kupiła, ale ciągle zapominam go wyjąć), zapasowa niedziałająca myszka, parę elementów od kostki rubika, można by wymieniać tak cały dzień, bo w kobiecej torebce jest wszystko.

ALE

To wszystko idzie w kąt, śmiechy samców alfa cichną w momencie, kiedy idziemy na biwak w grupie znajomych i nikt nie był na tyle mądry by wziąć choć jedną rolkę papieru toaletowego. Wtedy pojawia się ona, Laura, władczyni odbytu i oralnej higieny i wyciąga to, nawilżane chusteczki dla niemowląt. Moja pupa nigdy nie była tak zadowolona, a to przecież było tylko prymitywne sranie w lesie. Laura Kocham Cię. Kocham wasze torebki, jesteście super dziewczyny.

#logikaniebieskichpaskow

[3mielu]

@Kvazar: tylko amator nie zabiera srajtaśmy na biwak. Obok noża to podstawa leśnego survivalu ;)

[K.....r]

@3mielu: Tu już musiałbym się nieco bardziej rozpisać, ot spontaniczny wypad zaraz po piątkowej pracy, bez przygotowania, tylko rzucić teczki i inne do domu, zabrać kiełbe i w drogę, całkowita amatorka, ale gdy ma się u boku taką boginię, która w torebce dosłownie wszystko, to można być amatorem (｡◕‿‿◕｡)

[JohnMaxwell]

@Kvazar: nie zesraj się... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[psychku]

@Kvazar: Jak ide gdzieś dalej niż 5 km od miejsca zamieszkania to zawsze mam papier ze sobą. Pierwsza zasada życia