Wpis z mikrobloga

tęsknię czasami za tym beztroskim życiem


@krzyszo: O, to. Tęsknię za tym, że wychodziło się z kolegami na podwórko, a mama gotowała obiadki. Ale za samą szkołą, tymi wszystkimi sprawdzianami, brakiem hajsu, ciągłym stresem od nadmiaru zadań (szczególnie w liceum - lekcje do 15:00, po powrocie trochę obijania się, od 18:00 znowu nauka, później spanie i kółeczko zatoczone) - za czym tu tęsknić. Teraz mam obowiązków od groma, ale przynajmniej dostaję
@qlimax3: A mi nawet tęskno. Najbardziej żałuje, że nie uczyłem sie przedmiotów ścisłych jak matematyka, chemia, fizyka. Teraz staram się nadrobić zaległości i czasem przeczytam coś w internecie albo obejrze jakieś khan academy, ale wiadomo, większość wysiłku idzię w pracę. A wtedy to przecież właśnie to powinienem robić i jeszcze dobre stopnie bym mógł zgarnać. No a o tym, że byłem młody i wtedy wszystko było jakieś takie fajniejsze i intensywniejse
@qlimax3: jak kogoś gnoili w tej szkole od pierwszej klasy po samą maturę to się nie dziwię, że wracać nie chce.

Ale nie każdy to szkolna ofiara. U mnie szkoła przynosi raczej miłe wspomnienia.

Z klas 1-3 już niewiele pamiętam. 4-6 - szał na pokemony, bajki na kablówce po szkole, rozkwit grania na kompie, jak była ładna pogoda to granie w gałe, bliżej 6 klasy pierwsze miłostki i motylki w brzuchu.
@ChoNoTu ciebie powinni XD co jest fajnego w byciu gowniakiem który się z kazdego wyjścia z domu musi mamie tłumaczyć a żeby iść siku musi podnieść rękę w klasie i spytać pani XD