Aktywne Wpisy
TrexTeR +8
Pytam się, bo jestem ciekawy - czy tylko u mnie w domu mówią „słychać” w sensie czuć jakiś zapach?
Np. ktoś może powiedzieć, że "słychać spalenizną w domu”, co oczywiście oznacza "czuć spalenizną w domu”.
Podlasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#podlasie #jezykpolski #kiciochpyta #bialystok
Np. ktoś może powiedzieć, że "słychać spalenizną w domu”, co oczywiście oznacza "czuć spalenizną w domu”.
Podlasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#podlasie #jezykpolski #kiciochpyta #bialystok
W tej całej wojennej narracji nie rozumiem jednego - Rosja atakuje, zdobywa Warszawę... i co dalej? Okupuje Polskę? Czy ktokolwiek w dzisiejszych czasach sobie to wyobraża? Zmieniają nam rząd i przechodzimy do business as usual? Zachód to akceptuje, naród to akceptuje? xD
#wojna #ukraina #rosja #putin #tusk #polityka
#wojna #ukraina #rosja #putin #tusk #polityka
1. Komunikacja miejska w Sydney jest bardzo dobrze zorganizowana poza autobusami. Autobusy posiadają tylko numer oraz przystanek docelowy na który jadą, resztę musisz sobie drogi podróżniku ogarnąć sam. Przejechanie swojego przystanku jadąc pierwszy raz w dane miejsce to norma, tym bardziej jeśli na trasie są przystanki na żądnie. Przystanki nie mają nazw, jest tylko informacja jaki autobus się na nim zatrzymuje i o której godzinie.
2. Sydney składa się z wielu dzielnic, które otaczają "City", każda z dzielnic to tak jakby osobne miasto (podając adres podajemy, nazwę dzielnicy a nie "Sydney"), nazwy ulic w dzielnicach bardzo często się powtarzają, przez co ustawiając GPS-a warto zerknąć czy aby na pewno jedziemy do dobrego miejsca ;)
3. Niektórzy ludzie pracujący przy budowie Opery, mają w swoich domach identyczną boazerię jaką można znaleźć w samej Operze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. W Sydney istnieje Polski klub, aktualnie jest na skraju bankructwa poprzez przekręty prezesa
5. Bondi Beach - najpopularniejsza plaża w całej Australii, w rzeczywistości jest mała i jest na niej pełno ludzi w weekend. W tygodniu przed i tuż po sezonie jest nawet przyjemnie ;)
6. Sydney nie jest płaskim miastem, bardziej przypomina nieco spłaszczone Sarajewo (pod względem ukształtowania terenu). Jest tu wiele miejsc, gdzie z okna można zobaczyć centrum miasta, ocean czy góry - tylko dlatego że dana dzielnica czy jej część jest znacznie wyżej niż reszta. Spora część Sydney jest właśnie pagórkowata.
7. Westfield Tower - wieża obserwacyjna z restauracją, która się obraca, dzięki czemu jedząc niezłe dania mamy możliwość podziwiania miasta.
8. W Australii jest ruch lewostronny
9. Poza wybrzeżem zaczyna się zupełnie inny kraj, gdzie każda nie przemyślana decyzja może kosztować podróżnika życie. Przy drogach można spotkać porzucone samochody lub nawet spalone wraki. Na niektórych drogach, czas oczekiwania na inny samochód może wynosić do kilku dni.
10. W Australii dzikie zwierzęta to norma (poza miastem). W nocy trzeba uważać na kangury, które pchają się pod koła samochodu. W dzień na całą resztę (emu, jeżozwierze, węże i stada ptaków) - dlatego też prawie każdy samochód w AU ma zamontowany tzw. bull-bar aby zminimalizować zniszczenia przy potrąceniu np. kangura ;)
Mam nadzieję, że ciekawostki są ok i komuś rozjaśnią nieco bardziej to jak wygląda Australia :)
#gruparatowaniapoziomu #australia #ciekawostki
Komentarz usunięty przez autora
G'day, Mate! (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Przylatując do Australii kompletnie o tym zapomniałem, ale szybko przypomniała mi to taksówka która prawie mnie potrąciła zaraz po przylocie.
Podobno w Sydney nie lubią rowerzystów, w Melbourne jest zupełnie inaczej, jest dużo udogodnień i jest o-bike wypożyczalnia rowerów ale rower zostawiasz prawie gdzie chcesz.
Jest tu bezpiecznie. Wiele razy widziałem jak ludzie zostawiają klucze w drzwiach lub pod wycieraczką ale z drugiej strony
@oskar_15: Dokładnie, w Sydney masz tylko jakieś biedne ścieżki rowerowe i rowerzystów którzy denerwują kierowców :P
@oskar_15: To zależy
Mieszkacie w Australii na stałe?
Wiecie może jak wygląda rynek pracy dla osób przylatujących na wizie Working Holiday? Chodzi mi o proste prace jak pomoc w kuchni, hostel, czy nawet praca fizyczna. Razem z różowym lecimy pod koniec lutego do Perth i tak jak przeglądam różne blogi, fora to jedni straszą że trzeba się namęczyć żeby ogarnąć robotę inni po kilku dniach już pracowali. Max 6-8 miesięcy chcemy pracować
W Sydney bez problemu robotę ogarniesz, najlepiej iść w construction, bo tu można sporo zarobić na start jak się nie ma skilla lub chcesz odpocząć od pracy przy biurku ;)
Rozumiem że kupno samochodu na początek wskazane?
Jaki polski klub? Sportowy, imprezowy, zrzeszający polonie?