Wpis z mikrobloga

Fajny tekst dotyczący molestowania seksualnego względem... mężczyzn ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zachęcam do przeczytania.
Swoją drogą panowie przyznajcie, zdarzyło wam się coś takiego jak w tekście? Mi średnio raz na tydzień jak jestem wieczorem w centrum swojego miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"Mieszkam w Krakowie. Wiele razy byłam świadkiem molestowania seksualnego na tamtejszym rynku. Odbywa się ono każdego dnia, według schematów słusznie potępianych dziś głośno w mediach. Tyle, że nie dotyczy kobiet, ale mężczyzn. W dobie równości płci jestem jednak pewna, że ktoś powinien zwrócić na to uwagę.

Odbywa się to tak: młoda kobieta wypatruje samotnego mężczyznę (lub grupkę mężczyzn, ale w takim przypadku łatwiej się obronić, spróbuję więc skoncentrować się na przypadkach indywidualnych).
Mężczyzna ów idzie sobie spokojnie po krakowskim bruku, niczego nie podejrzewając. Kobieta podchodzi i… nagabuje go. Oczywiście z e--------m podtekstem. Mówi, że oferuje mu „miłe spędzenie czasu”, „sympatyczne dziewczyny”, „wspólne z nimi zrelaksowanie się”. Czasem jednak propozycje są artykułowane wprost, w dodatku z użyciem słów powszechnie uznanych za wulgarne.
Mężczyźni zachowują się bardzo różnie – niektórzy nie potrafią sobie poradzić z tym nagabywaniem. Ci, którzy mają dość siły woli omijają natarczywie molestujące je panie, ale inni, jakby przestraszeni, próbują w sposób mniej obcesowy wyzwolić się z ograniczonej nagle przestrzeni.

Dlaczego ograniczonej? Dlatego, że kobiety te tarasują mężczyznom drogę, i mimo wyraźnej odmowy wciąż zachęcają by wstąpił do klubu, wskazując na bramę najbliższej kamienicy. Kobiety te rzadko poddają się również po drugiej odmowie, są bardzo zdeterminowane by wciągnąć Krakowian lub turystów do erotycznych klubów.

Ludzie to widzą. Nikt nie reaguje. Kiedyś ktoś jednak wezwał policję informując funkcjonariuszy o zakłóceniu porządku. Żadnych konsekwencji nie wyciągnięto, proceder molestowania na ulicy trwa nadal.

Kiedy to się skończy? Kiedy Kraków powie dość molestowaniu na ulicach? Kiedy zakończy się powszechna znieczulica wobec seksualnego natręctwa?

#metoo. #hetoo. #cracowtoo
Monika Klarowska"

via fb: Kraków żąda przynajmniej Bukaresztu ! https://www.facebook.com/KrakowZPB/photos/a.274862805879260.73440.274112975954243/1694345420597651/?type=3&theater
#facebookcontent #krakow #seksizm #logikaniebieskichpaskow
fan_comy - Fajny tekst dotyczący molestowania seksualnego względem... mężczyzn ( ͡° ͜...

źródło: comment_miuHvjMmpaT7te7FTHGl9WRjcbHZ1o50.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fan_comy: dzien dobry moze darmowe wejscie do klubu pleasure. ja p------e c--j w dupe tym naganiaczom nie dosc ze idac florianska na obiad doskakuja jednoczesnie 3 osoby na 15 metrach to jeszcze w---------a sie pod nogi, miesiac temu telefon mi wypadl przez jednego z nich bo poprostu sie w----l przede mnie, powinni naganiaczy ze stripow jakos uregulowac czy cos...
  • Odpowiedz
@fan_comy: kompletna bzdura z tym zastępowaniem drogi i pomniejsza z samotnymi. Łażę często po Rynku i nigdy mnie nie zagadują, a jak kilka razy szedłem grupą, w godzinach imprezowych to natychmiast. One targetuja właśnie grupy najlepiej podpite.
ale pomniejsza, bo może wyglądam na biedaka czy coś...

Natomiast teza rzeczywiście ciekawa. Prawda, ze wiele razy czytałem o molestowaniu kobiety przez niedwuznaczne propozycje i nagabywanie. Czyli de facto to samo.
albo ianczej,
  • Odpowiedz
@fan_comy: heh, te cocomo d--y to nieodłączny element naszych męskich imprez, zazwyczaj jak wybywamy na rynek tak już późną nocą z pubu coś zjeść, to się zaczyna.

Jeśli panna podejdzie, zaproponuje i grzecznie na nasze NIE E - odejdzie, to spoczko. Jeśli nie daje spokoju, zaczynamy trollowanie (a dają tam tak dobre burgery jak w XYZ? a dodacie do drina ghb bo przyćpałbym se coś) itp, jeśli trafi się jakaś
  • Odpowiedz
@fan_comy: Co prawda, to prawda. Widziałam takie "nagabywaczki" wiele razy.

Tylko pytanie: dlaczego pisze o tym żona "poszkodowanego" a nie on sam? Z tego co wiem, o tym czy coś jest molestowaniem czy nie decyduje ofiara procederu. W tym świetle cały artykuł jest bez sensu. Jeśli mąż tej kobiety nie poczuł się napastowany seksualnie, to do molestowania nie doszło. Ergo nie ma o czym pisać. Ergo temat wyciągnięty z d--y.
  • Odpowiedz
Swoją drogą panowie przyznajcie, zdarzyło wam się coś takiego jak w tekście?


@fan_comy: nie zauważałem tego aż do dnia, gdy wieczorem szedłem przez Rynek wyjątkowo bez żony i dzieci :) Czułem się autentycznie rozchwytywany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@enron: No tak, ale mnie chodzi o to, czy poczułeś się napastowany seksualnie. Czy poczułeś, że Twoje granice zostały przekroczone, czy po prostu Cię to w-----a. Bo to jednak zasadnicza różnica ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fan_comy: Zawsze jak przechodzę przez rynek to mnie zaczepiają szkoda tylko że poza tymi pannami nie mam takiego wzięcia. Już je tak rozpoznaje że zanim się odezwie do mnie to im dziękuję za wspaniałą propozycje i idę dalej ;)
W moim przypadku nie były tak nachalne, ale widziałem że obcokrajowców to niemal na siłę zaciągają do klubów.
  • Odpowiedz
@enron: No tak, ale mnie chodzi o to, czy poczułeś się napastowany seksualnie. Czy poczułeś, że Twoje granice zostały przekroczone, czy po prostu Cię to w-----a. Bo to jednak zasadnicza różnica ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Marbarella: napastowany to bym się czuł gdyby się mi rzuciła na szyję. Takie parasolkówny to jest tylko i wyłącznie upierdliwe nagabywanie na niechcianą usługę - ot takie onetowe popupy
  • Odpowiedz
Ja tam znalazłem sposób na te lampucery. Podchodzi taka i zaczepia mnie, coś tam gada, idzie przez 2 minuty za mną jak cień. Ja staje w miejscu, patrze na nią i mówię: "Popatrz na siebie kobieto. Myślisz, że ktoś taki jak ja mógłby się z Tobą przespać". Ta staje zamurowana a ja uśmiechnięty podążam dalej =) #protip
  • Odpowiedz