Wpis z mikrobloga

  • 1279
Chciałbym aby w Polsce wprowadzili prawo zwane przeze mnie "Prawem pierwszobudowy" chodzi mniej więcej o to że kupując działkę w specyficznym miejscu automatycznie zgadzasz się na przyjęte warunki przestrzenne, zabudowy oraz funkcjonowania okolicznych obiektów. Czyli budując coś obok np lotniska, stadionu, autostrady automatycznie wyrazach zgodę na funkcjonowanie na takich warunkach jak jest. To by zmniejszyło absurdalne przypadki zamykania takich obiektów przez skargi cwaniaków co kupili po taniości działkę "bo hałas" a teraz mają problem no i umożliwiło w przypadku skutecznej blokady przez mieszkańców przyznanie odszkodowania od nich dla zarządcy obiektu za każdy dzień bez funkcjonowania.

#prawo #nieruchomosci
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sylwke3100: tylko to doprowadziło też do absurdu w drugą stronę. przykładowa Warszawa się rozwija i rozwija przez 100 lat i trzeba rozbudować linie metra, ale nie można tego zrobić bo Pan Stefan ma kawałek działki po prababci na której trzyma schowek na narzędzia. To by działało w obie strony, z jednej strony pomagało w niektórych przypadkach spokojnie działać większym inwestycjom jak lotniska, a z drugiej strony bardzo blokowałoby rozwój miast
  • Odpowiedz
  • 0
@stan-tookie-1 Ale to nie ma żadnego znaczenia, wywłaszczenie czy sprzedaż dalej będzie funkcjonować jak trzeba poza tym schowek na narzędzia nie jest obiektem o szczególnej uciążliwości więc nie ma tu to nic do gadania
  • Odpowiedz
W ten sposób zamknięto również strzelnicę długodystansową. Z powodu skarg mieszkańców którzy zbudowali domy w pobliżu wójt zamknął ją, w 2015, choć dzierżawca obiektu miał prawo korzystać z niej co najmniej do 2017.
  • Odpowiedz
@sylwke3100: juz teraz masz uciążliwość na tyle że np. budowa mostu wschodniego we Wrocławiu przesunęła się o 10 lat, to jak dasz ludziom jeszcze jedno narzędzie obrony przed takimi inwestycjami to się odwleka jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz
  • 2
@stan-tookie-1 Ty totalnie nie rozumiesz o co chodzi. Tu nie chodzi o zaskarżenie budów a zaskarżenie istniejących obiektów np przy ważnym dworcu miejskim jest sporo wolnych działek. Zaczynają budować się po taniości na nich ludzie mając świadomość uciążliwości Dworca kolejowego, zaczynają skarżyć i utrudniać skargami pracę Dworca bo głośno itd. Mój pomysł ukróci drogę takim ludziom do blokowania.
  • Odpowiedz
@sylwke3100: rozumiem, to w sumie myślałem że tak jest. Dla przykładu jak podpisywałem umowę z deweloperem to był gruby załącznik opisujący plan zagospodarowania co jest i co będzie budowane w okolicy i na dole nasze potwierdzenie że przyjmujemy to do wiadomości i nie będziemy zgłaszać roszczeń itd.
  • Odpowiedz
Dobrym przykładem jest tu lotnisko Warszawa-Babice. Mieszkańcy pobliskich nowo wybudowanych osiedli mieszkaniowych nagle zdali sobie sprawę z uciążliwości jaką sprawiają im latające nad głowami samoloty i domagają się likwidacji lotniska, które istnieje w tym miejscu od prawie 100 lat. Mają chyba nawet jakąś swoją grupę na fb "Ciche Niebo Nad Warszawą" na której wylewają swoje żale i smutki.
  • Odpowiedz
@sylwke3100: mieszkałam pół życia na osiedlu blisko lotniska. Nigdy nikomu nic nie przeszkadzało do czasu, aż znalazł się jakiś prawnik, który wyczaił łatwa kasiorkę i zaczął chodzić po sąsiadach i wmawiać im w jakich strasznych warunkach mieszkają. I nagle prawie całemu osiedlu (i okolicznym) przeszkadzają latające samoloty. Boże jak mnie dupsko zapiekło. Wiem, że jak przyszli do mojej matki z tym by się podpisała pod jakimś papierkiem, że domaga się
  • Odpowiedz
@sylwke3100: To się nazywa miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i plany takie są stopniowo wprowadzane przez samorządy, niestety wciąż pokrywają one ok. jedną trzecią powierzchni Polski.

Problem stanowią przede wszystkim koszty ponoszone przez gminy w związku z uchwalaniem planu, a czasem również rozbieżności interesów, które spowalniają całą procedurę.

Polecam raport NIK: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-systemie-gospodarowania-przestrzenia-gmin.html
  • Odpowiedz
@sylwke3100: takie orawo nie jest tak dobre jakby sie wydawalo. Bo jeden lierwszy moze swoja działalności z obnizyc wartosc kilkudziesieciu działek w okolicy. Np chów świń.
  • Odpowiedz
@sylwke3100 jakie zgadzasz się automatycznie ? Podpis na dokumencie z wytyczonymi problemami mogącymi występować przy tego typu zabudowie, podpisywane własnoręcznie podczas kupna działki, bez tego nie kupisz, jeśli sprzedający podczas sprzedaży nie przekaże takowej informacji w formie dokumentu, będzie miał kilkaset stron z opisami tak by żaden prawnik go nie podważył ale służył głównie do tego by każdy najemcą działki był poinformowany o stanie działki i nie mógł powiedzieć że on
  • Odpowiedz
Słuchajcie, ale czy plan zagospodarowania przestrzennego jest potrzebny do tego by w razie sporu stwierdzić, że np. tor wyścigowy był tu wcześniej już jak się budowałeś? Co innego jeśli taki tor, czy inny uciążliwy podmiot, powstanie PO zbudowaniu czyjegoś domu - dopiero wtedy można powiedzieć "ekhm, sorry mieszkańcu, ale plan przewidywał, że obok jest działka taka lub taka". Ale nie w przypadku gdy ktoś protestuje przeciw sytuacji, którą doskonale znał w momencie
  • Odpowiedz
  • 1
Oj tak. Mieszkam obok lotniska Kraków Balice które jest rozbudowywane, zewsząd słychać bol d--y Januszow i Grażyn bo będzie głośniej, a bo dzieci chcą spać itd, robio plakaty, spotkania, chcą bojkotować - ale jakoś wcześniej im to nie przeszkadzalo. Mieszkam tu od kilkunastu lat, samoloty latają nad centralnie moim domem i mi to zupełnie nie przeszkadza - wręcz lubię, i wszyscy nie Janusze i nie Grażyny ktorych znam mają takie samo podejście.
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: A widzisz, fajnie poczytać takie rzeczy, bo jakoś nigdy nie zgłębiałem się w temat, tyle co się poczytało jakieś newsy w necie. Sam osobiście nie korzystałem z toru (bo w czasie jak mieszkałem w Lbn nie miałem czym), ale w-----a mnie sam fakt takiego kombinowania.
  • Odpowiedz