Wpis z mikrobloga

@potocko: Zdecydowanie nie. Nie widzę żadnego usprawiedliwienia zdrady, chyba że w napadzie musiała obciągnąć zamachowcowi bo inaczej jej głowę odstrzeli, ale inaczej to nie ma szans.
  • Odpowiedz
@potocko: oczywiście ale tylko gdy obydwie osoby są szczere i zazdrość nie przysłania im wszystkiego. Przecież nie jesteśmy właścicielami naszych partnerów.
  • Odpowiedz
@potocko: Dużo zależy od danych osób. Ich wrażliwości. Każdy ma inną granicę wytrzymałości. Wielu może wybaczyć, zapomnieć nikt. I niestety pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, bo wracają w najmniej oczekiwanych momentach.
  • Odpowiedz
@potocko no to wam powiem.. że można. #!$%@? sam tego nie czaje ale można. Moja dobra znajoma odpuściła grzecha swojemu po zdradzie. Ale to już wyższa szkoła #!$%@?.. obraz stracenia dochodu i lepszego życia czy jak to ona argumentuje 'braku osoby do przytulania'. Xdddddddd
  • Odpowiedz
@potocko: Wszystko zależy od siły psychicznej partnerów. Ja polecalalabym przejście się na terapię chociaż na początku. Trzeba jasno określić zasady powrotu i odbudowywania zaufania, bo może się to okazać zbyt ciężkie. Ludziom przy dużej checi powrotu wydaje się, że podołają wszystkiemu, osobie zdradzonej - że wybaczy i zaufa znowu, a osobie zdradzającej - że odbuduje zaufanie i pozbędzie się poczuciem winy. Być może to jest możliwe, ale cholernie trudne.
  • Odpowiedz
@potocko: nie warto. Byłem z rudym #!$%@?, które jak się później okazało, zdradzało mnie co chwilę. Raz wybaczyłem, drugi raz też, ale w końcu wyrwałem chwasta. 4 miesiące później wylewała żale na swoim "blogu" jak to jej mnie brakuje, ale wiesz co? Znowu poleciałaby na pierwszego lepszego bolca (°°
  • Odpowiedz