Wpis z mikrobloga

liczyłem przynajmniej na to, że to poparty statystykami artykuł o zwyczajach alkoholowych Polaków, a tu klasyk, kolejny list zmyślonej czytelniczki, która to co roku 1 listopada wraca do domu z pijanym mężem za kierownicą, co roku modli się o kontrolę policji, która ukróci jej koszmar. Prawdopodobnie nie posiada telefonu, więc nie może sama o tym poinformować policji. Smuteczek.


@kokosanki: List czytelniczki GW ( ͡° ͜ʖ ͡°)