Wpis z mikrobloga

#warszawa
Kurczę, dzisiaj cały dzień jeździłem służbowo po Wawie i wniosek nasuwa się jeden, mieszkańców #!$%@?ło z ilością posiadanych samochodów, wszystkie ulice, wszystkie parkingi wszystkie uliczki osiedlowe wokół osiedli, normalnie wszystko jest #!$%@? samochodami. No #!$%@? mać to jest chore. Ludzie mieszkają w jakichś starych zagrzybiałych kamienicach ale pod blokiem musi stać Audi A8 albo Cayenne. Ludzie #!$%@?ą ciężko żeby wziąć w leasing nowego passata tylko po to żeby potem stać nim w korku. Ja #!$%@?.
Liczyłem że #panekcs albo #traficar będzie jakimś rozwiązaniem ale to wciąż za mało, kierowców #uber jest wciąż za mało, #taxi są wciąż za drogie. Jeszcze rok dwa i wracam na wieś bo tutaj ludzie sami sobie szykują komunikacyjny armageddon.
#motoryzacja
  • 22
@Merkava: mieszkam koło metra, specjalnie lokalizację kiedyś wybierałem z nastawieniem na komunikację miejską. I co? Kupiłem auto.

Za dużo czasu traciłem na dojazdach. Nieraz absurdalnie dużo (auto - 20 minut, komunikacja - godzina w jedną stronę). Tak, wolę ten czas spędzić w domu/pracy niż bezproduktywnie stojąc w ścisku w autobusie.
@Merkava a życie to tylko dojazdy do pracy? A większe zakupy? A weekendowy wypad? Podwiezienie teściowej na grzyby? Zakupy jak na koniec świata, bo jutro sklepy zamknięte? A własny biznes na boku, który wymaga mobilności?

Mieszkam w Warszawie i mam auto, choć stoi większość tygodnia pod blokiem (samochodem do pracy 1h15m, tyle samo autobusem z przesiadką), ale cenię sobie ten luksus, że jak chcę to wsiadam i jadę.

Traficar i Uber traktuję
@Merkava: Ja na szczęście mieszkam pod miastem, trzymam samochody w garażu jak wszyscy dookoła, więc na ulicy mamy spokój. Zapewne dokładamy do tego swoją cegiełkę, ale wybacz. Nawet jakbym chciał to autobus spod domu (tzn 1,5 km dalej) co godzinę i przesiadki co kawałek.
Samochodem przejeżdżam większość tras momentalnie, a przejazd obwodnicą na drugi koniec Wawy to może ze 25 min, komunikację przemilczę.
@GM2L: w środku Mokotowa mieszkam, przy metrze. Z komunikacji miejskiej tylko metro się do czegoś nadaje: szybko jeździ i do późna kursuje. Niestety coraz gorzej z tłokiem, ale ponieważ krótko się jedzie zazwyczaj, to daje radę wytrzymać.

Reszta - szkoda gadać. Policzyłem ile czasu tracę w komunikacji i się przesiadłem w samochód. Skończyło się spóźnianie, planowanie że dziś załatwię coś, jutro co innego, pojutrze inną sprawę - teraz załatwiam za jednym
@GM2L: z ciekawości jeszcze sprawdziłem swój plan na jutro (właściwie dzisiaj). Chcę skoczyć do dwóch sklepów (Reguły, Bemowo) przed pracą (Ochota), a po pracy jestem umówiony na Woli. Według jakdojade, przy ustawieniu "spieszy mi się" i wybierając zawsze najszybsze połączenie z kilku w podobnym czasie, musiałbym spędzić na podróżach 209 minut - 3,5 godziny. W praktyce byłoby to raczej 4,5 godziny, bo nie zawsze dotarłbym akurat na połączenie, musiałbym czekać na
@Merkava: ja mam zawsze inną rozkminę po wyjeździe do Warszawy. Za każdym razem spada mi średnia w Uberze. Oni widzą po czole, że jestem przyjezdny i na złość daną mi mniej gwiazdek, bo daję im zarobić? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ludzie #!$%@?ą ciężko żeby wziąć w leasing nowego passata tylko po to żeby potem stać nim w korku. Ja #!$%@?.


@Merkava: zauważ że nawet jeśli ktoś nie korzysta z samochodu na co dzień, tylko jeździ komunikacją to i tak gdzieś ten jego samochód musi stać. Bo wyobraź sobie że niektórzy ludzie poza pracą mają jeszcze kawałek życia prywatnego i wtedy własne auto się przydaje.
Poza tym jak wspomnieli poprzednicy komunikacja chociaż