Wpis z mikrobloga

Miałam kumpele co biegała po chacie w kalesonach niebieskiego i była szczerze zdziwiona, że gdzie jej seksy. Nie chodzi chyba o to, żeby wstawać pół godziny przed niebieskim i się dla niego specjalnie malować ale fajnie jak ludzie (oboje partnerów!) starają się pozostać dla siebie atrakcyjnymi ;)
@libmor: @MinnieMouse0: @Nidor:
Uff to całe szczęście, bo ja już zaczynałem się martwić, że może nie powinienem mieć kompletnie #!$%@? na wygląd! Jednak mogę chodzić sobie w "heterosexual male fashion" i jak jakaś różowa zacznie mi pisać, że to nieatrakcyjne to ją zwyzywam od uprzedmiotawiających reliktów opresji!

Oh wait, były takie posty i nie widziałem tam takiego odzewu różowych jak to można śmieć śmieć pisać facetom "ja nie wiem
@Naxster: Ale nikt nikomu nie broni krytykować czyjegoś wyglądu, może ci się coś nie podobać i możesz to wyrazić. Tutaj chodzi o wmuszanie "jednej słusznej" wizji wyglądu kobiety i obowiązku spełniania tej wizji, bo inaczej nie zasługuje na miano kobiety.
Czy ktoś ci mówi, że nie jesteś mężczyzną, bo nosisz koszulę na krótki rękaw?

O tym jest cały ten fragment.

Pierwszy może i tak. Drugi już nie za bardzo.
Czy ktoś ci mówi, że nie jesteś mężczyzną, bo nosisz koszulę na krótki rękaw?


@libmor: Tak. A już fakt, że nienawidzę ganriaków automatycznie daje mi łatkę "gim/licbazista co ubrany był jak człowiek raz na maturze bo mame wmusiła". Postów o tym jak to polscy faceci się #!$%@? ubierają nie zliczę.

Tutaj chodzi o wmuszanie "jednej słusznej" wizji wyglądu kobiety

Gdzie? bo ja widze tylko krytykę ubierania się jak worek po kartoflach
Tak.


@Naxster: Podaj jakiś przykład, bo nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam. Krytyka krytyką, to że komuś się nie podoba twój styl ubierania nie oznacza od razu, że odmawia ci twoich cech, samo w sobie jest to dość absurdalne jak się o tym mówi.

Gdzie?

Drugi fragment. Zawsze uśmiech, ładna skóra, paznokcie, włosy - taki jest twój obowiązek jako kobiety.

Paradoksalnie postów o tym, jak faceci mają się ubierać a
Podaj jakiś przykład, bo nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam.


@libmor: #!$%@? w rurkach? Akurat ja nie noszę ale chodzi ci o odbieranie męskości po stroju.

Rzeczywiście nie uściśliłam, że chodzi głównie o drugi obrazek. Chociaż do tego ostatniego zdania z pierwszego obrazka też mam zastrzeżenia związane z tematem.

Drugiego nie komentuję nawet. A mnie też nie podoba się ostatnie zdanie o czym pisałem.
#!$%@? w rurkach? Akurat ja nie noszę ale chodzi ci o odbieranie męskości po stroju.


@Naxster: A to rzeczywiście. I to jest identyczna sytuacja - krytykować można, może ci się czyiś wygląd/styl nie podobać i możesz to wyrażać, ale nie wolno przekładać tego na jakąś "uniwersalną" prawdę i cechę definiującą osobę (czy raczej odbierającą jej jakąś wartość), bo tak się po prostu krzywdzi ludzi.
Smuci mnie strasznie, że po tylu latach
@Naxster Nie chodzisz tu o staranie się pozostawać atrakcyjnym tu chodzi o

fajnej suczy a nie do jakiegos stwora w polarach i dresach


Serio ktoś może tak powiedzieć kobiecie z którą z własnej nieprzymuszonej woli tworzy związek którego podstawą (w teorii) jest miłość? Bo jej zimno i ubrała sobie polar? W zdrowym związku ludzie rozumieją, że nie można, dla własnego dobra, być atrakcyjny cały czas. Chodziłeś kiedyś w szpilkach? Pochodź sobie cały
W zdrowym związku ludzie rozumieją, że nie można, dla własnego dobra, być atrakcyjny cały czas.


@MinnieMouse0: ()
W zdrowym systemie edukacji ludzie rozumieją, że ten tekst nie mówił o #!$%@? w szpilkach non stop. Ale rozumiem powód twojej pomyłki jako, że w pierwszym poście zacytowałem dokładnie o co mi chodzi.

Ale spoko, dobrą wymówkę mam by ubierać się jak lump. Jak mi ktoś powie inaczej to odpowiem,